Reklama

Dokument o Polakach ukrywających Żydów w warszawskim zoo w kinach w USA

Na ekrany amerykańskich kin wchodzi od wtorku dokument "O zwierzętach i ludziach" ("Of Animals and Men"), opowiadający o rodzinie Jana i Antoniny Żabińskich, ukrywających Żydów w trakcie okupacji w warszawskim zoo. Projekcje zaplanowano w ok. 500 kinach.

Na ekrany amerykańskich kin wchodzi od wtorku dokument "O zwierzętach i ludziach" ("Of Animals and Men"), opowiadający o rodzinie Jana i Antoniny Żabińskich, ukrywających Żydów w trakcie okupacji w warszawskim zoo. Projekcje zaplanowano w ok. 500 kinach.
Kadr z filmu "O zwierzętach i ludziach" /materiały prasowe

W Stanach Zjednoczonych pokazuje się stosunkowo niewiele filmów nie angielskojęzycznych. Jeśli już, to trafiają one zazwyczaj do wyselekcjonowanych placówek w dużych ośrodkach, przypominających polskie kina studyjne. W tym kontekście szerokie rozpowszechnienie dokumentu Łukasza Czajka o tajnej misji dyrektora zoo Żabińskiego i jego rodzinie jest ewenementem.

"Of Animals and Men" wyprodukowała TVP SA przy wsparciu resortu kultury oraz samorządów Mazowsza i m.st. Warszawy.

"W czasie wojny najbardziej zagrożonym gatunkiem był człowiek. Pod nosem nazistów schronienie w warszawskim zoo w czasie II wojny światowej znalazło około 300 osób, głównie Żydów. 'Of Animals and Men' opowiada niesamowitą historię o tym, jak rodzina Żabińskich, warszawskich nadzorców (zoo), pomagała ratować i ukrywać Żydów w tych okropnych czasach. Zawiera wyjątkową prezentacją w warszawskim zoo" - reklamują film amerykańscy dystrybutorzy.

Reklama

W Nowym Jorku film zrealizowany w oparciu o archiwalia i wspomnienia żyjących świadków wydarzeń obejrzy nie tylko ekskluzywna widownia na Manhattanie. Projekcje zapowiedziały także m.in. kina w dzielnicach Brooklyn oraz Queens.

"Film opowiada o bardzo prominentnej rodzinie, która wykorzystała w pewnym sensie uprzywilejowaną pozycję, wyjątkowe, odosobnione miejsce, zaaranżowane tak, by m.in. w ich willi dało się ukrywać żydowskie rodziny. Dzięki temu zostało uratowanych wiele istnień ludzkich" - zauważył w rozmowie z PAP konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki.

Przypomniał, że był w tym domu i wie, że można go odwiedzać. Zwrócił uwagę na piwnicę urządzoną specjalnie, aby ulokować tam ukrywanych Żydów. Było tam miejsce nie tylko do wypoczynku, ale do nauki, żeby żydowskie dzieci, mimo trudnych okoliczności, mogły kontynuować edukację.

"Nad piwnicą do dzisiaj stoi fortepian. Rodzina Żabińskich dawała małe recitale. Na fortepianie grano, kiedy zbliżał się patrol niemiecki, by zagłuszyć ewentualne szmery dochodzące z piwnicy. Pokazuje to wszystko z jaką wielką troską i rozmysłem Żabińscy zaaranżowali ukrywanie Żydów, którzy zyskiwali szansę na przeżycie i dzięki podrobionym dokumentem mogli w wielu przypadkach opuszczać Warszawę" - mówił Kubicki.

Dodał, że takie historie są potrzebne, zwłaszcza kiedy są wyprodukowane z dużym rozmachem. "Działają na wyobraźnię i ogląda się jej jak film fabularny. Cieszę się, że Amerykanie, którzy przyjdą do kina, będą mogli zobaczyć film, który nie jest fikcją, lecz traktuje o prawdziwym bohaterstwie prawdziwych ludzi" - podkreślił.

TVP podała, że film zawiera m.in. zarejestrowane rozmowy z ostatnimi żyjącymi świadkami zdarzeń - Moshe Tiroshem, ocalałym dzięki ukryciu w zoo i Krzysztofem Prochaską, którego matka ukrywała się u Żabińskich. Wykorzystuje też relację Teresy Żabińskiej, córki Jana i Antoniny.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy