Reklama

Diego Luna w nowej ekranizacji "Fantastycznej Czwórki"? Aktor kłamie?

"Fantastyczna Czwórka" to jeden z najbardziej kultowych komiksów, który nigdy nie miał szczęścia do ekranizacji. Studio Marvela powoli szykuje się do kolejnej próby przeniesienia na ekran przygód Reeda Richardsa i jego towarzyszy tworzących tytułową grupę superbohaterów. Według pojawiających się plotek, rolę Richardsa miałby zagrać Diego Luna. Aktor odniósł się do tych rewelacji.

"Fantastyczna Czwórka" to jeden z najbardziej kultowych komiksów, który nigdy nie miał szczęścia do ekranizacji. Studio Marvela powoli szykuje się do kolejnej próby przeniesienia na ekran przygód Reeda Richardsa i jego towarzyszy tworzących tytułową grupę superbohaterów. Według pojawiających się plotek, rolę Richardsa miałby zagrać Diego Luna. Aktor odniósł się do tych rewelacji.
Diego Luna /John Parra /Getty Images

O nowym filmie o roboczym tytule "Fantastyczna Czwórka" wiadomo niewiele. Jego reżyserią ma zająć się Matt Shakman ("WandaVision"), a premiera zaplanowana została na 14 lutego 2025 roku. I choć faworytem fanów do roli Pana Fantastycznego - to przydomek, pod jakim znany jest Reed Richards - jest John Krasinski ("Ciche miejsce"), coraz głośniej mówi się o tym, że rola ta przypadnie w udziale gwieździe seriali "Andor" i "Narcos: Meksyk" - Diego Lunie.

Reklama

Luna był ostatnio gościem Kristiana Harloffa w jego podcaście "The Sith Council". Prowadzący zapytał aktora o krążące w Hollywood plotki o jego udziale w nowej wersji "Fantastycznej Czwórki". I choć Luna zaprzeczył tym informacjom, jego dementi nie przekonało nikogo. Komentujący zwracają uwagę na jego mimikę i twierdzą, że nie byłby najlepszym graczem w pokera.

Diego Luna kłamie?

Zdaniem meksykańskiego aktora, plotki o jego udziale w "Fantastycznej Czwórce" zaczęły już żyć swoim życiem i w tej chwili nikt nie będzie w stanie powstrzymać ich rozprzestrzeniania się niezależnie od tego, czy są prawdziwe, czy nie. "Rozmawiałem dziś rano o tym, że stałem się częścią takich plotek. W ostatnich czasach pojawiło się ich tak wiele, a gdyby choć połowa z nich była prawdą..." - zaczął unikać odpowiedzi Luna, ale przyciśnięty do muru postarał się o większe konkrety.

"Jedyne, co mogę ci teraz powiedzieć to tyle, że przez następne dwa lata będę zajęty. Potem zobaczymy, co będę chciał robić dalej i być może będzie to film. Do 2024 roku będę jednak kręcił drugi sezon "Andora" - uciął temat Luna i nie zamierzał wdawać się w dalszą dyskusję zapytany o to, czy lubi postać Reeda Richardsa.

Mętne odpowiedzi Diego Luny nie przekonują nikogo. Portal The Playlist zarzuca nawet aktorowi małe kłamstwo. Twórca serialu "Andor" Tony Gilroy zapowiedział wcześniej, że ukończy zdjęcia do drugiego sezonu "Andora" na wiosnę 2023 roku. Biorąc pod uwagę ewentualne dokrętki i kolejne prace nad serialem, którego Luna jest jednym z producentów, niewiele wskazuje na to, by w przyszłym roku nie był gotowy. Praca nad serialem nie powinna więc przeszkodzić Lunie w występie w "Fantastycznej Czwórce", do której zdjęcia nie rozpoczną się wcześniej niż w 2024 roku, czyli już po zakończeniu prac nad "Andorem".

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Fantastyczna czwórka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy