Reklama

Depardieu "zbyt biały" na Dumasa?

We Francji wybuchł spór z powodu filmu o Aleksandrze Dumasie, ponieważ w postać pisarza, który miał korzenie afrykańskie, wcieli się biały aktor - Gerard Depardieu. Krytycy tego wyboru uważają, że literata powinien zagrać aktor będący Mulatem.

Patrick Lozes, prezes francuskiej Rady Organizacji Czarnej Ludności (CRAN) uważa, że afrykańskie pochodzenie Dumasa zostało specjalnie złagodzone na potrzeby wielkiego ekranu. Wybór Depardieu - tłumaczy - to sugestia, że "nie mamy żadnego czarnoskórego aktora o talencie odpowiednim do zagrania Dumasa, a to jest oczywiście nieprawda".

Autorzy filmu mówią jednak, że po prostu wybrali kogoś, kto oddaje temperament pisarza. Choć ma on inne pochodzenie - wskazują - to któż lepiej, niż ekspansywny Depardieu mógłby zagrać tak barwną osobowość?

Babka Aleksandra Dumasa była czarnoskórą niewolnicą z Haiti i sam pisarz często określał siebie jako Murzyna. Historyk Claude Schopp mówi, że chociaż współcześni Dumasa uwielbiali jego książki, to wyśmiewali jego kolor skóry.

Reklama

"Na karykaturach i rysunkach zawsze przedstawiany był z wielkimi ustami, włosami afro, jak jakiś potwór" - mówi historyk.

Depardieu, najpopularniejszy francuski aktor, musiał przyciemnić skórę i założyć kędzierzawą perukę na potrzeby roli w filmie "Inny Dumas" (L'Autre Dumas).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gerard Depardieu | aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy