Denis Villeneuve nakręci ekranizację powieści Jo Nesbo
Rozwiązała się najciekawsza zagadka ostatnich tygodni. Miesiąc temu poinformowano, że Jake Gyllenhaal i Denis Villeneuve zrealizują swój kolejny wspólny projekt, ale nie było wiadomo nic na temat szczegółów tego przedsięwzięcia. Teraz tajemnica się wyjaśniła. Obaj panowie przygotują dla stacji HBO serialową ekranizację powieści Jo Nesbo "Syn".
Sonny Lofthus odsiaduje wyrok w najlepiej strzeżonym więzieniu w Oslo. Jest znany z tego, że cierpliwie wysłuchuje zwierzeń współwięźniów. Chodzą też pogłoski, że przyznaje się do zbrodni popełnionych przez innych. W kłopoty z prawem wpadł po śmierci ojca policjanta. Pewnego dnia jeden z więźniów opowiada Sonny'emu historię, która tragiczne odejście jego ojca przedstawia w zupełnie nowym świetle. Lofthus zaczyna dążyć do odkrycia prawdy - czytamy w oficjalnym opisie fabuły książki popularnego norweskiego pisarza kryminałów.
Dla Gyllenhaala i Villeneuve'a będzie to już trzeci wspólny projekt. Wcześniej Gyllenhaala można było oglądać w dwóch filmach wyreżyserowanych przez pochodzącego z Kanady reżysera. Był to świetnie przyjęty thriller sensacyjny "Labirynt" oraz film "Wróg" oparty na motywach powieści "Podwojenie" Jose Saramago.
Przygotowywany teraz "Syn" będzie serialem limitowanym, co oznacza, że historia w nim opowiedziana powinna zamknąć się w jednym sezonie. Gyllenhaal będzie jednym z producentów tego serialu, a jego showrunnerem będzie Lenore Zion ("Billions", "Ray Donovan"). Wśród producentów znajdą się też twórcy serialu "Westworld", Jonathan Nolan i Lisa Joy.
Dla Jake'a Gyllenhaala to drugi w krótkim odstępie czasu projekt związany ze skandynawską twórczością. Wcześniej ogłoszono, że razem z Antoinem Fuquą zajmie się realizacją amerykańskiego remake'u duńskiego thrillera "Winni". Aktor zagra też w hollywoodzkim debiucie reżysera "Winnych" - Gustava Mollera. Będzie to ekranizacja powieści graficznej "Snow Blind".
Poprzednia hollywoodzka adaptacja powieści Jo Nesbo - thriller "Pierwszy śnieg" z Michaelem Fassbenderem w roli głównej - była spektakularną klapą. Lepiej z przeniesieniem na ekran twórczości słynnego pisarza poradzili sobie Norwedzy, którzy zekranizowali powieść "Łowcy głów".