Debiut reżyserski w wieku 65 lat. Laureat Oscara zekranizował poruszającą historię

William Goldenberg i Jennifer Lopez na planie "Niepowstrzymanego" /Ana Carballosa/Amazon Content Services LLC /materiały prasowe

William Goldenberg debiutuje na stanowisku reżysera z filmem "Niepowstrzymany", który ukazuje niezwykłą podróż Anthony'ego Roblesa do sukcesu mimo przeciwności. Z okazji premiery porozmawialiśmy z reżyserem o jego najnowszym dziele. Zdradził m.in., dlaczego wybrał akurat tę historię na swój debiut.

"Niepowstrzymany": fabuła i obsada

Film "Niepowstrzymany" opowiada prawdziwą historię Anthony'ego Roblesa - sportowca urodzonego z jedną nogą. Dzięki bezwarunkowej miłości i wsparciu matki, Judy, oraz zachęcie trenerów, mężczyzna stawia czoła wyzwaniom, by zdobyć miejsce w drużynie zapaśniczej Uniwersytetu Stanowego Arizony, a następnie sięgnąć po tytuł mistrza NCAA.

W postać głównego bohatera wcielił się znany z filmu "Moonlight" Jharrel Jerome. Na ekranie partnerują mu najpopularniejsi aktorzy i aktorki prosto z Hollywood. Matkę Judy odegrała Jennifer Lopez, a ojca Ricka - Bobby Cannavale. W pozostałych rolach wystąpili m.in. Michael Pena, Don Cheadle oraz Shawn Hatosy.

Reklama

Film "Niepowstrzymany" debiutuje 16 stycznia na platformie Prime Video.

William Goldenberg o "Niepowstrzymanym" dla Interii. Reżyserski debiut w wieku 65 lat

Za reżyserię "Niepowstrzymanego" odpowiada debiutujący na tym stanowisku William Goldenberg. 65-latek zasłynął w Hollywood jako ceniony montażysta. Zdobył Oscara za montaż "Operacji Argo". Odpowiada także za takie filmy, jak: "Gorączka", "Gra Tajemnic", "Wróg numer jeden", "Niepokonany Seabiscuit" i "Informator".

W wywiadzie dla Interii William Goldenberg opowiedział o swoich początkach z projektem. Zdradził, dlaczego wybrał akurat tę historię do zekranizowania.

"Szukałem czegoś do wyreżyserowania przez ponad 10 lat. Wcześniej nie czułem się gotowy, aby to zrobić. Potem jednak było bardzo trudno znaleźć materiał, który naprawdę mnie pasjonował, aż jeden z producentów naszego filmu, David Crockett, przyniósł mi tę historię" - opowiada reżyser, dodając: "Byłem zafascynowany Anthonym [Roblesem – przyp. red.], tym, przez co przeszedł i wszystkimi przeciwnościami, które pokonał. Przeczytałem jego książkę i bardzo mnie poruszyła. Kiedy go spotkałem i zobaczyłem, jakim jest człowiekiem, jak autentyczną i świetlistą postacią jest – rozświetla każde pomieszczenie, do którego wejdzie – poczułem, że to jest historia, z którą każdy będzie mógł się w pewien sposób utożsamić".

W dalszej części rozmowy Goldenberg przyznał, że dobrze czuje się w świecie sportu. 

"Grałem w hokeja przez całe życie, w szkole średniej i na studiach, więc czułem, że znam ten świat. Chociaż zapasy były dużą zmianą, ale nauczyłem się wszystkiego o tym sporcie. To opowieść o rodzinie, historia matki i syna. Nigdy wcześniej nie widziałem filmu sportowego skoncentrowanego na relacji matki i syna. Oni są dokładnie tacy, jak w filmie. To prawdziwa historia pod każdym względem. Fakt, że współpracowali z nami, sprawiło, że film jest jeszcze lepszy" - przyznał.

Anthony Robles aktywnie uczestniczył w przenoszeniu swojej historii na ekran. Zapytaliśmy Williama Goldenberga o wrażenia sportowca związane z efektem finalnym "Niepowstrzymanego".

"Z tego, co Anthony mi powiedział, on i jego rodzina są bardzo dumni z filmu. Opisują go jako swoje dziedzictwo i wydaje mi się, że mają do tego bardzo silne emocjonalne podejście. Podczas pracy nad filmem i pisania scenariusza upewnialiśmy się, czy czują się komfortowo ze wszystkim, co robimy i co opowiadamy w tej historii. W końcu to ich życie. Chciałem mieć pewność, że film nie sprawi, że stanie się gorsze, tylko lepsze. Ich współpraca na każdym etapie była ogromną pomocą. Anthony uczestniczył jako konsultant do spraw zapasów i wykonał część scen wrestlingowych osobiście. Dla nas ważne było, aby wszystko było jak najbardziej autentyczne i dokładne, a ich wkład miał w tym kluczowe znaczenie" - zdradził Goldenberg.

Czytaj więcej: "Horyzont" Kevina Costnera. Dziś prawdziwych kowbojów już nie ma?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy