Reklama

"DC Liga Super-Pets" na czele box-office w USA

Choć filmy o superbohaterach przeważnie podbijają kina, to od tej reguły zdarzają się wyjątki. Takim jest animacja studiów Warner Bros. Discovery i DC Comics "DC Liga Super-Pets". Choć zajęła pierwsze miejsce w północnoamerykańskim box-office, zarobione przez nią 23 miliony dolarów należy uznać za wyniki bardzo przeciętny.

Choć filmy o superbohaterach przeważnie podbijają kina, to od tej reguły zdarzają się wyjątki. Takim jest animacja studiów Warner Bros. Discovery i DC Comics "DC Liga Super-Pets". Choć zajęła pierwsze miejsce w północnoamerykańskim box-office, zarobione przez nią 23 miliony dolarów należy uznać za wyniki bardzo przeciętny.
Kadr z animacji "DC Liga Super-Pets" /materiały prasowe

Wynik animowanego filmu "DC Liga Super-Pets" blednie już choćby w porównaniu z innym głośnym pełnometrażowym filmem animowanym, jaki zadebiutował w kinach równo miesiąc temu. Chodzi o "Minionki: Wejście Gru", który zarobił w pierwszy weekend wyświetlania w kinach w Ameryce Północnej ponad 107 milionów dolarów.

Reklama

Pierwsze wyniki kasowe animacji DC Comics każą przypuszczać, że nie powtórzy ona wyniku wspomnianego wyżej filmu, który wciąż jest grany w kinach. W piątym tygodniu wyświetlania produkcja o Minionkach zarobiła kolejne 10 milionów dolarów, co dało jej czwarte miejsce w północnoamerykańskim box-office. W sumie w kinach na całym świecie film uzyskał już ponad 710 milionów dolarów.

Wynik kasowy filmu "DC Liga Super-Pets" porównywalny jest do tego osiągniętego przez inną animację, "Pan Wilk i spółka. Bad Guys". W kwietniu tego roku zarobił on w weekend otwarcia 24 miliony dolarów na północnoamerykańskim rynku. W sumie przyniósł 246 milionów dolarów, z czego 60 proc. stanowiły zyski na pozostałych światowych rynkach.

Na drugim miejscu północnoamerykańskiego box-office'u uplasował się nowy horror Jordana Peele'a zatytułowany "Nie!", który zarobił kolejne 18,5 miliona dolarów. W Ameryce Północnej film ten grany jest już od dwóch tygodni i w stosunku do premierowego weekendu zyski z jego projekcji spadły o 58 proc. W sumie na północnoamerykańskim rynku film Peele'a zarobił 80 milionów dolarów. To bardzo dobry wynik jak na horror, jednak trzeba pamiętać o tym, że budżet filmu wyniósł aż 68 milionów dolarów. Zyski na pewno jednak wzrosną, bo "Nie!" wciąż czeka na premierę w wielu krajach, m.in. w Polsce. W naszych kinach będzie można go oglądać od 12 sierpnia.

Pierwszą piątkę północnoamerykańskiego box-office'u uzupełniają filmy "Thor: Miłość i grom", który z niewiele ponad 13 milionami dolarów znalazł się na trzecim miejscu zestawienia oraz piąty "Top Gun: Maverick", który nadal cieszy się powodzeniem. W sumie w Ameryce Północnej zarobił już 650 milionów dolarów i zajmuje obecnie dziewiąte miejsce listy wszech czasów w USA.

Do przyszłego weekendu powinien wyprzedzić na niej poprzedzające go filmy "Jurassic World""Titanic". Biorąc pod uwagę wszystkie światowe rynki, "Top Gun: Maverick" z miliardem 320 milionami dolarów jest szesnasty na liście najbardziej kasowych filmów wszech czasów.

Lipiec 2022 roku to w północnoamerykańskich kinach najlepszy jeśli chodzi o zyski miesiąc od 2019 roku.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy