Dawid Ogrodnik zadrwił z Marii Sadowskiej i Dody na gali Bestsellery Empiku
Dawid Ogrodnik jest uznawany za jednego z najlepszych aktorów młodego pokolenia i na pewno zagra jeszcze wiele ważnych ról. Jednak na to, że w swoim filmie zatrudni go Maria Sadowska, raczej nie ma co liczyć. Podczas wtorkowej gali Bestsellery Empiku gwiazdor zakpił bowiem z przemówienia reżyserki, a jej film "Dziewczyny z Dubaju" uznał za dyskryminujący kobiety.
We wtorek 7 stycznia odbyła się gala Bestsellery Empiku, podczas której wręczono statuetki twórcom książek, płyt czy filmów, które najczęściej kupowali klienci tej sieci handlowej. Nagrodę w kategorii "Film: kino polskie" przyznano opartej na książce Piotra Krysiaka produkcji "Dziewczyny z Dubaju". Statuetkę odebrała reżyserka tego filmu Maria Sadowska, która na scenę zaprosiła też Dodę. Piosenkarka miała ważny udział w realizacji tego dzieła - była jego producentką kreatywną.
Tu już pojawił się poważny zgrzyt, bo Doda nie mogła podziękować ze sceny za tę nagrodę. Jak sama tłumaczyła w nagraniu opublikowanym po gali na Instagramie, powodem była "niezręczna sytuacja", której nie chciała komentować. Chodzi o to, że galę transmitowała stacja TVN, a Doda od lat nie jest zapraszana do tej telewizji po konflikcie z Agnieszką Woźniak-Starak. Podziękować za wyróżnienie dla "Dziewczyn z Dubaju" mogła więc tylko Maria Sadowska. W krótkiej przemowie zasugerowała, że wyreżyserowany przez nią film to dowód na siłę kobiet w kinie.
"Chciałam wam powiedzieć, że o kobietach się mówiło: niech robią filmy, ale takie małe, skromne, na dwóch aktorów, festiwalowe kino. Tymczasem się okazuje, że mamy szansę jednak zdobyć też box office'y. Chciałam powiedzieć, że kobiety potrafią. I potrafią być solidarne. Dlatego zaprosiłam Dodę, która jest moją producentką, z którą razem stworzyłyśmy ten film" - powiedziała reżyserka.
Jej radość i entuzjazm trwał krótko. Po chwili bowiem na scenie pojawił się Dawid Ogrodnik, który miał wręczyć statuetkę w następnej kategorii. Najwyraźniej jednak mocno uderzyło go to, co powiedziała Sadowska, bo zanim odczytał nazwisko laureata w kategorii "Odkrycia: Film", nawiązał do przemowy reżyserki "Dziewczyn z Dubaju". Na początek uświadomił jej, że nie jest pierwszą polską reżyserką, która realizuje wielkie produkcje. "Wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe, niejaka Agnieszka Holland, Ania Kazejak, która tutaj siedzi" - przypomniał Ogrodnik.
Na tym jednak nie poprzestał. Dał też Sadowskiej do zrozumienia, że jej film jest szkodliwy. "Ale co do jednego się mogę zgodzić - na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób" - dodał.
Film "Dziewczyny z Dubaju" opowiada historię Emi - młodej dziewczyny, która marzy o karierze i wielkim świecie. Kiedy nadarza jej się okazja, wyjeżdża do Dubaju. Tam nie robi jednak wielkiej kariery, ale zostaje dziewczyną do towarzystwa. Widząc, że jest tam popyt na tego rodzaju usługi, zaczyna werbować w Polsce celebrytki, modelki, uczestniczki konkursów piękności. Szybko okazuje się, że bycie dziewczyną do towarzystwa arabskich szejków ma sporo ciemnych stron.