Darren Aronofsky chciał obsadzić Joaquina Phoeniksa w roli Batmana
"Batman: Year One" to jeden z projektów Darrena Aronofsky’ego, który nie doczekał się realizacji. W wywiadzie dla magazynu "Empire", reżyser zdradził, że jednym z powodów, dla których projekt nie doszedł do skutku było to, że on chciał, by rolę Batmana zegrał Joaquin Phoenix, ale nie zgodzili się na to szefowie studia Warner Bros.
"Studio chciało Freddiego Prinze’a Jra, ja optowałem za Joaquinem Phoeniksem. Pomyślałem sobie wtedy, że myślimy o dwóch różnych filmach" - wspomina w wywiadzie Darren Aronofsky, którego projekt został odrzucony w 2001 roku przez szefów studia Warner Bros.
"To prawdziwa historia! To były inne czasy. Batman, którego ja napisałem, zdecydowanie był zupełnie innym filmem niż ten, który w końcu nakręcili" - dodaje reżyser "Requiem dla snu".
Po latach Joaquin Phoenix w końcu wystąpił w filmie z komiksowego uniwersum Batmana. Brawurowo zagrana rola Jokera przyniosła aktorowi Oscara.
Jak się okazuje, Phoenix nie jest jedynym łącznikiem pomiędzy "Jokerem", a wizją filmu o Batmanie, jaka miał Aronofsky.
Reżyser przyznaje, jego film miał przypominać thrillery sensacyjne z lat 70. ubiegłego wieku, takie jak "Taksówkarz", "Życzenie śmierci" czy "Francuski łącznik". A to właśnie tymi produkcjami inspirował się twórca "Jokera" Todd Phillips. Aronofsky wspominał już o tym kilka lat temu podczas trasy promocyjnej jego filmu "Mother!".
"Słyszałem, że planują zrobienie filmu o Jokerze. Ma on wyglądać dokładnie tak jak mój pomysł na Batmana. Chciałem nakręcić film w Detroit i Nowym Jorku, a nie budować Gotham" - mówił reżyser.
Aronofsky planował napisanie scenariusza razem z Frankiem Millerem, autorem komiksu "Batman: Rok pierwszy", na motywach którego miał być oparty film. "To było niesamowite, bo byłem wielkim fanem jego powieści graficznych. Samo spotkanie z nim było ekscytujące" - wspomina reżyser dodając, że Miller był "zszokowany" tym, jak mroczny jest film, jaki chce zrealizować Aronofsky. Sam Miller przyznał w jednym z wywiadów, że był zaskoczony pomysłami reżysera. "Po raz pierwszy pracowałem nad Batmanem z kimś, kogo wizja tej historii była mroczniejsza od mojej. Mój Batman był dla niego zbyt miły. Kłóciliśmy się o to, a ja mu powtarzałem, że Batman nigdy by nikogo nie torturował" - mówił.
Ostatecznie nic z tych planów nie wyszło. Kilka lat później Warner Bros. zrealizował trylogię filmów o Batmanie wyreżyserowaną przez Christophera Nolana. (PAP Life)