Reklama

Dariusz Siatkowski: Zmarł w wieku 48 lat. Tajemnicze okoliczności śmierci

Po roli w "Koglu-moglu" zyskał ogromną popularność, lecz raczej nie można powiedzieć, że w pełni ją wykorzystał. Gdy po latach dostał szansę, by przypomnieć się widzom, wydarzyła się tragedia. W środę mija 15 lat od śmierci Dariusza Siatkowskiego.

Dariusz Siatkowski urodził się 31 lipca 1960 roku w Koszalinie. Jako nastolatek nie wiązał swojej przyszłości z aktorstwem. Ukończył Technikum Budowy Dróg i Mostów w rodzinnym mieście. Jednak zawód budowlańca nie był mu pisany.

Dariusz Siatkowski: Popularność przyniósł mu "Kogel-mogel"

Tuż po otrzymaniu dyplomu, w wieku 20 lat, przeniósł się do Krakowa i zdał egzaminy na wydział aktorski tamtejszej PWST im. Ludwika Solskiego. Ukończył ją w 1984 roku, a za rolę Gromotrubowa w przedstawieniu dyplomowym Nikołaja Gogola "Płaszcz" w reżyserii Jerzego Treli otrzymał nagrodę na II Ogólnopolskim Przeglądzie Sztuk Dyplomowych Szkół Teatralnych w Łodzi.

Reklama

Aktor zadebiutował w 1985 roku w dramacie sensacyjnym "Tanie pieniądze" w reżyserii Tomasza Langrena. Jednak największy przełom w jego karierze nastąpił trzy lata później. Siatkowski otrzymał propozycję zagrania dużej roli w komedii Romana Załuskiego i Ilony Łepkowskiej "Kogel-mogel".

28-letni wówczas aktor wcielił się w Pawła Zawadę, przystojnego i elokwentnego absolwenta Wyższej Szkoły Rolniczej, który po powrocie ze stażu w Holandii zamierza utworzyć nowoczesne gospodarstwo. Zakochuje się też w głównej bohaterce, Kasi Solskiej (w tej roli Grażyna Błęcka-Kolska) i bierze z nią ślub. Sukces filmu sprawił, że już rok później nakręcono drugą część, w której mogliśmy śledzić dalszy rozwój ich związku i małżeńskich perypetii.

Aktor na Złotą Maskę

Po sukcesie obu filmów Dariusz Siatkowski nie zachłysnął się sławą. Wrócił do teatru w Łodzi, gdzie stworzył wiele znakomitych kreacji. Za rolę tytułową w tragedii Sofoklesa "Król Edyp" (1999) zdobył Złotą Maskę za najlepszą rolę męską, postać Johna Proctora w spektaklu Arthura Millera "Czarownice z Salem" (2001) przyniosła mu nagrodę na 41. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych, a za Astrowa w "Wujaszku Wani" Antoniego Czechowa odebrał drugą Złotą Maskę. 

W latach 90. można było go zobaczyć w filmach Władysława Pasikowskiego (m. in. "Słodko gorzki" i "Kroll") czy Kazimierza Kutza ("Śmierć jak kromka chleba"), jednak przed kamerą już nigdy nie udało mu się wykreować roli na miarę Pawła Zawady. 

W 2005 roku zadebiutował jako reżyser sztuką "Klaustrofobia". Wkrótce dostał rolę detektywa Filipa Zylbera w serialu "Fala zbrodni". Być może dzięki tej roli udałoby mu się przypomnieć o sobie widzom, lecz zdążył zagrać jedynie w siedmiu odcinkach...

Dariusz Siatkowski: Zmarł tragicznie w wieku 48 lat

W październiku 2008 roku aktor został znaleziony martwy w pokoju hotelowym pod Łodzią. Śmierć aktora wstrząsnęła wszystkimi i wywołała ogromną falę spekulacji. Siatkowski nie zmagał się bowiem z żadną poważną chorobą. W wyniku tajemniczych okoliczności śmierci przyjęto kilka hipotez, które wyjaśniałyby przyczyny tak nagłego zgonu.

Jedna z nich głosi, że Siatkowski był uzależniony od alkoholu i narkotyków. Według innej aktor przedawkował leki na zapalenie górnych dróg oddechowych. Koledzy aktora mieli zeznać, że tuż przed śmiercią uskarżał się mocno na chorobę. Być może właśnie to było przyczyną nagłego odejścia aktora. Niestety, przyczyny śmierci Siatkowskiego do dziś nie są wyjaśnione i żadna z hipotez nie została nigdy potwierdzona.

"Odszedł niespodziewanie w wieku 48 lat, w wieku najlepszym i dla aktora, i dla mężczyzny. Ciągle mamy w pamięci jego wyraziste role. Docenialiśmy je pospołu z publicznością i krytykami. Aktorzy o warunkach, jakimi był obdarzony, nie rodzą się na kamieniu. Zostawił po sobie w teatrze puste miejsce. I choć czas płynie dalej, a życie nie znosi pustki, niełatwo będzie Go zastąpić" - pisała zrozpaczona Dyrekcja i Zespół Teatru im. Jaracza w Łodzi po jego śmierci.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy