Danuta Szaflarska: Im starsza, tym bardziej zachwyca
Wszystkie polskie aktorki chcą być takie jak ona. Danuta Szaflarska jest wzorem człowieka i artysty.
Dla wszystkich polskich aktorek jest inspiracją, nadzieją i wzorem do naśladowania. Ostatnio Marta Dąbrowska wyznała, że postanowiła zostać aktorką, gdy zobaczyła Danutę Szaflarską w filmie "Skarb". Ubłagała Tomasza Raczka, by przedstawił ją pani Danucie. Wspólne zdjęcie ma na wyświetlaczu telefonu komórkowego.
Podziwia ją Danuta Stenka. Podkreśla, że pani Danuta jest jej niedościgłym wzorem. Reżyserzy zgodnym głosem mówią, że nie ma sobie równej. Dorota Kędzierzawska, która nakręciła o niej film "Inny świat", mówi krótko: - Wspaniała, jedyna, niepowtarzalna.
Pani Danuta komplementy przyjmuje ze spokojem. - Trzeba żyć normalnie.
Jest krucha jak porcelana. Ale charakter ma niezłomny. Urodziła się 20 lutego 1915 r. we wsi Kosarzyska. - Mam podwójną datę urodzin - zdradza. - Urodziłam się szóstego, wpisano dwudziestego - tłumaczy. Podobno przez te 2 tygodnie ojciec z sąsiadami świętował narodziny córki. Był góralem z temperamentem. Mama pochodziła z Krakowa, grała na pianinie, pięknie śpiewała.
Już w dzieciństwie odkryła magię teatru. Z młodszym bratem odgrywała różne scenki. Kiedy miała 9 lat, nagle na zapalenie wyrostka zmarł ojciec. Z mamą i bratem przenieśli się do Nowego Sącza. Wtedy trafiła do amatorskiego teatrzyku. Skierował ją tam nauczyciel, który zachwycił się jej dykcją, gdy odmawiała modlitwę.
Na egzaminie do szkoły teatralnej płynnie mówiła tylko o swoich chorobach. Mimo to Aleksander Zelwerowicz dostrzegł w niej talent. Podczas studiów poznała, co to bieda. Często płakała z głodu. Wspomina, że żywiła się entuzjazmem do sztuki. Pewnego dnia spotkała Jana Ekiera, wybitnego później pianistę, który akompaniował studentom. Zakochała się z wzajemnością. Wzięli ślub. Wkrótce urodziła się Maria.
Przed wybuchem II wojny światowej ukończyła PIST. Debiutowała na deskach wileńskiego Teatru Na Pohulance. Po jednym z przedstawień dowiedziała się o śmierci brata. Miał 20 lat, zginął w obronie Warszawy. - Gdy zeszłam ze sceny, gdzie rozśmieszałam ludzi, waliłam głową o ścianę z rozpaczy - wspomina.
Okupację spędziła w Warszawie. Wiele razy była w śmiertelnym niebezpieczeństwie: uciekła przed łapanką, niemiecki snajper celujący do niej z dachu, chybił. Uratowała męża i córkę przed wybuchem bomby, bo cofnęła się po plecak zostawiony w piwnicy. Podczas Powstania była łączniczką.
Po wojnie występowała w Starym Teatrze w Krakowie. Zauważył ją Leopold Buczkowski i zaangażował do "Zakazanych piosenek". W 1946 r. "Film" umieścił ją na okładce pierwszego numeru. Po rozwodzie z Januszem Ekierem poślubiła Janusza Kilańskiego, z którym ma córkę Agnieszkę. Małżeństwo też się rozpadło. Z tego samego powodu co poprzednie - zazdrości o sztukę.
Wciąż nie schodzi ze sceny. Właśnie na ekran trafiła kultowa sztuka TR Warszawa "Między nami dobrze jest" Grzegorza Jarzyny, gdzie gra Osowiałą Staruszkę. Jej wieloletnia przyjaciółka, Barbara Horawianka, mówi: - W lutym kończy sto lat, a cały czas gra, ma próby, uczy się tekstów i mieszka sama. Niesamowite! Z Danusią i Ninką Traczykówną wyjedziemy na Boże Narodzenie poza Warszawę i spędzimy razem trochę czasu.
źródło: TVP / x-news
ZM
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!