Reklama

Daniel Radcliffe nie chce, aby jego dzieci były tak sławne jak on

Daniel Radcliffe zadebiutował na dużym ekranie, mając zaledwie 11 lat. Jak sam przyznał w rozmowie z prasą, wcześnie zdobyta sława doprowadziła u niego do poważnych problemów emocjonalnych, finalnie popychając go w szpony nałogu. W najnowszym wywiadzie odtwórca roli Harry'ego Pottera zdradził, że jeśli w przyszłości doczeka się potomstwa, nie chciałby, aby osiągnęło podobną do niego rozpoznawalność. "To część tej pracy, której powinno się unikać za wszelką cenę" - zaznaczył aktor.

Daniel Radcliffe zadebiutował na dużym ekranie, mając zaledwie 11 lat. Jak sam przyznał w rozmowie z prasą, wcześnie zdobyta sława doprowadziła u niego do poważnych problemów emocjonalnych, finalnie popychając go w szpony nałogu. W najnowszym wywiadzie odtwórca roli Harry'ego Pottera  zdradził, że jeśli w przyszłości doczeka się potomstwa, nie chciałby, aby osiągnęło podobną do niego rozpoznawalność. "To część tej pracy, której powinno się unikać za wszelką cenę" - zaznaczył aktor.
Daniel Radcliffe /Leon Bennett /Getty Images

Daniel Radcliffe na przestrzeni lat poznał różne oblicza sławy. Zdobywając angaż do kultowej serii o przygodach młodych czarodziejów, zaledwie 11-letni wówczas aktor otrzymał szansę na błyskotliwą karierę w Hollywood. I choć tę szansę niewątpliwie wykorzystał, nie obyło się bez kosztów. Odtwórca roli Harry'ego Pottera jako dorosły już mężczyzna przyznał, że nagła popularność negatywnie odbiła się na jego zdrowiu psychicznym, prowadząc finalnie do uzależnienia od alkoholu.

Reklama

Daniel Radclifee: Przez nadmierną sławę został alkoholikiem

"Najszybszym sposobem na to, by zapomnieć, że wszyscy mnie obserwują, było upijanie się. A gdy byłem już pod wpływem, wpadałem w panikę, że zostanę zdemaskowany, więc piłem jeszcze więcej, by zagłuszyć ten lęk" - wyznał w 2019 roku, goszcząc w programie "Off Camera with Sam Jones".

Pomny własnych doświadczeń 33-letni aktor doszedł do wniosku, że jeśli doczeka się kiedyś potomstwa, chciałby oszczędzić mu podobnych zmartwień. Jak ujawnił w rozmowie z "Newsweekiem", choć nie widzi problemu w tym, aby jego pociechy podjęły w przyszłości pracę w branży filmowej, znalezienie się w centrum uwagi mediów jest ostatnią rzeczą, jakiej im życzy.

"Jeśli będę miał dzieci, z pewnością chciałbym, żeby były blisko planów zdjęciowych, bo to doprawdy cudowne miejsca. Sam nadal uwielbiam grać. Ale zdecydowanie nie chciałbym, żeby moje dziecko stało się sławne. To część tej pracy, której powinno się unikać za wszelką cenę" - wyjaśnił gwiazdor "Harry'ego Pottera".

Radcliffe zdołał uporać się ze swoimi demonami i od 2010 roku pozostaje trzeźwy. Jak podkreślił, wyjść zwycięsko z walki z uzależnieniem udało mu się dzięki wsparciu przyjaciół i ukochanej. Aktor od wielu lat jest związany z koleżanką po fachu Erin Darke, którą widzowie kojarzą z występów w takich filmach, jak "Musimy porozmawiać o Kevinie" czy "Motyl Still Alice".

"Mam teraz naprawdę fajne życie. Jestem ze swoją dziewczyną od prawie dekady. Jesteśmy bardzo szczęśliwi" - wyznał gwiazdor wiosną w rozmowie z "People".

Najnowszy zawodowy projekt Radcliffe'a to filmowa biografia amerykańskiego muzyka i satyryka występującego pod pseudonimem Weird Al Yankovic. Komedia zatytułowana "Weird: The Al Yankovic Story" zadebiutuje na ekranach kin na początku listopada.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Radcliffe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy