Reklama

"Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu": Minister obrony Francji krytykuje film

Francuski minister obrony Sebastien Lecornu skrytykował w niedzielę na Twitterze najnowszą amerykańską produkcję Marvela "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu", w której w złym świetle przedstawiono francuskich żołnierzy. O co tu chodzi?

Francuski minister obrony Sebastien Lecornu skrytykował w niedzielę na Twitterze najnowszą amerykańską produkcję Marvela "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu", w której w złym świetle przedstawiono francuskich żołnierzy. O co tu chodzi?
Kadr z filmu "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" /materiały prasowe

"Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu": Krytyka francuskiego minista obrony

"Zdecydowanie potępiam to fałszywe i wprowadzające w błąd przedstawienie naszych sił zbrojnych" - napisał Lecornu na Twitterze. "Oddaję hołd 58 francuskim żołnierzom, którzy zginęli, broniąc Mali na jego prośbę przed islamskimi grupami terrorystycznymi" - dodał polityk.

Choć film "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" trafił do kin już w listopadzie, to dopiero teraz stał się przedmiotem politycznej kontrowersji. Jedna ze scen przedstawia francuskich "najemników" działających w Mali, których celem jest przejęcie lokalnych zasobów przy wyraźnej aprobacie francuskiego rządu.

Reklama

Ponadto "najemnicy" są ubrani dokładni tak, jak francuscy żołnierze w trakcie operacji Barkhane, trwającej pod przewodnictwem Francji od sierpnia 2014 do listopada 2022 roku w celu zwalczania grup dżihadystycznych w regionie Sahelu - zauważył dziennikarz Jean Bexon.

Kontrowersje te pojawiają się w czasie, gdy propaganda rosyjska w regionie atakuje działania sił francuskich w Afryce - podkreśla portal informacyjny TF1 Info.

"Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu": Fabuła, obsada, zwiastun

Superprodukcja "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu" to kontynuacja obrazu Ryana Cooglera z 2018 roku, który otrzymał siedem nominacji do Oscara (trzy z nich zamienił na statuetki) w tym w kategorii "najlepszy film".

W sequelu w głównej roli miał ponownie zagrać Chadwick Boseman - scenariusz został napisany z myślą o nim, ale 43-letni aktor zmarł w 2020 roku po walce z rakiem jelita grubego. Pomimo tej tragedii, twórcy postanowili kontynuować prace nad częścią drugą - m.in. aby uhonorować hollywoodzkiego aktora.

Po śmierci króla T'Challi, jego matka królowa Ramonda (Angela Bassett), siostra Shuri (Letitia Wright), a także M'Baku (Winston Duke), Okoye (Danai Gurira) i Dora Milaje (Florence Kasumba) stają w obronie swojego ludu przed interwencją światowych mocarstw. Otwierając nowy rozdział swojej historii, mieszkańcy Wakandy łączą siły z War Dog Nakią (Lupita Nyong'o) i Everettem Rossem (Martin Freeman), by wytyczyć nowy kierunek dla swojego królestwa.

Film trafił na ekrany polskich kin w listopadzie 2022 roku.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Czarna Pantera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy