Christopher Nolan: Znamy szczegóły jego nowego filmu
Prawdziwym trzęsieniem ziemi było przejście Christophera Nolana ("Incepcja") ze studia Warner Bros. do Universal Pictures. Wiemy już, jak będzie pierwszy film, który tam nakręci.
Christopher Nolan przez dziewiętnaście lat kręcił filmy dla studia Warner Bros., zarabiając dla niego miliardy dolarów. Dobrze układającą się współpracę przerwała pandemia COVID-19. Nolanowi, który jest wielkim orędownikiem kin, nie spodobała się decyzja studia o tym, że kolejne filmy Warnera pokazane zostaną jednocześnie w kinach i na streamingu. Ostatniemu filmowi Nolana, "Tenet", udało się tego uniknąć, ale słaby wynik finansowy osiągnięty przez film w kinach, nie pomógł w przekonaniu studia, że strategia hybrydowej dystrybucji nie jest dobry rozwiązaniem.
Stało się jasne, że najważniejszą kartą przetargową w skłonieniu Nolana do zmiany studia będzie zapewnienie ekskluzywnej premiery kinowej jego kolejnego filmu oraz zadbanie o odpowiednio długi okres tzw. "okna". To czas, jaki musi minąć pomiędzy premierą filmu w kinie, a pojawieniem się go na streamingu. Wraz z pandemią, zwyczajowe "okno" skróciło się z 90 dni do nawet dwóch tygodni. Nie mówiąc już o tym, że wiele filmów zamiast do kin trafiło od razu na streamingi.
Nolanowi na razie to nie grozi. Kręcone przez niego widowiska skrojone są pod duży ekran. Podobnie będzie z najnowszym filmem Nolana, którym będzie biograficzna opowieść o J. Robercie Oppenheimerze i jego udziale w stworzeniu pierwszej bomby atomowej. Studio Universal pokryje budżet filmu, zajmie się dystrybucją, a także zapewni "okno", które potrwa od trzech do czterech miesięcy.
Potwierdza to szefowa Universalu, Donna Langley, która na jednej z konferencji zaznaczyła jednak, że to wyjątkowe reguły i będą miały zastosowanie tylko i wyłącznie, jeśli chodzi o filmy Nolana. To właśnie studio Universal było pierwszym studiem, które znacząco skróciło czas trwania "okna" już na początku pandemii. Tak było m.in. z hitem studia, filmem "Niewidzialny człowiek", który bardzo szybko po premierze kinowej trafił na streamingi.
"Umieściłabym Chrisa Nolana w jednoosobowej kategorii. Albo jako jednego z maksymalnie trzech reżyserów" - uściśla Langley, cytowana przez "The Information". Oznacza to, że właściwie tylko on może liczyć na "okno" trwające od 90 do 120 dni. Inne filmy studia będą trafiać na streamingi w ciągu 30 do 45 dni. Zdaniem szefowej Universalu tak jest bardziej praktycznie.
Podczas tej samej konferencji Langley potwierdziła też, że film o Oppenheimerze kosztować będzie studio około 100 milionów dolarów.