Reklama

Christopher Lee: Najsłynniejszy Dracula świata

Dla fanów horrorów to najsłynniejszy Dracula świata filmu. Dla młodszych widzów - to hrabia Dooku z "Gwiezdnych wojen" i Saruman z filmowych trylogii "Władca Pierścieni" i "Hobbit". Christopher Lee, gdyby żył, w poniedziałek, 27 maja, obchodziłby 97. urodziny.

Dla fanów horrorów to najsłynniejszy Dracula świata filmu. Dla młodszych widzów - to hrabia Dooku z "Gwiezdnych wojen" i Saruman z filmowych trylogii "Władca Pierścieni" i "Hobbit". Christopher Lee, gdyby żył, w poniedziałek, 27 maja, obchodziłby 97. urodziny.
Christopher Lee na premierze filmu "Skyfall" w Londynie (2012) /Mike Marsland/WireImage /Getty Images

Podczas swojej siedemdziesięcioletniej kariery filmowej zagrał w 250 filmach. Ale sławę zyskał najpierw, jako Dracula, książę ciemności, w którą to rolę wcielał się aż siedem razy.

Nic dziwnego, że mimo tak bogatego dorobku filmowego, dla fanów horrorów pozostał modelowym Draculą, którego inni mogli, co najwyżej naśladować.

W XXI wieku jego najbardziej znane role to Francisco Scaramanga z filmu o przygodach Jamesa Bonda "Człowiek ze złotym pistoletem", Saruman z filmowych trylogii "Władca Pierścieni" i "Hobbit" oraz Hrabia Dooku z "Gwiezdnych wojen".

Reklama

Christopher Lee urodził się 27 maja 1922 roku w Londynie. I do końca życia określany był przez swoich współpracowników i kolegów z planu, jako angielski dżentelmen.

W okresie wojny chciał służyć w lotnictwie, ale kontuzja nie pozwoliła mu zostać pilotem. Służył w Afryce, a po inwazji aliantów na Włochy wziął udział w bitwie o Monte Cassino. Lee, który biegle posługiwał się językami włoskim, francuskim i niemieckim pracował w Centralnym Rejestrze Przestępców Wojennych i Podejrzanych, gdzie pomagał w ujęciu zbrodniarzy wojennych.

"Widzieliśmy obozy koncentracyjne. Niektóre zostały wysprzątane. Inne nie" - wspominał po latach.

Gdy wojna się skończyła, Lee związał się z brytyjską wytwórnią filmową Rank. Przed kamerą zadebiutował w 1948 roku, w filmie "Corridor of Mirrors", w którym grana przez niego postać wypowiadała tylko jedno zdanie. W 1958 roku zadebiutował w roli, która przyniosła mu sławę: zagrał hrabiego Draculę.

To był krok milowy w jego karierze. Posypały się propozycje innych ról - zagrał m. in. w "Mumii", "Rasputinie", "The Devil Rides Out" i "Prywatnym życiu Sherlocka Holmesa". Po tej roli W 1971 roku Lee pojawił się, jako narrator w polskim serialu "Theatre Macabre".

Bo głos Lee miał doskonały: niski, w sam raz do horrorów i... heavy metalu. To mniej znany rozdział jego kariery. Aktor zaangażował się w działalność "Rhapsody of Fire". W ramach tego włoskiego power metalowego zespołu był lektorem oraz "wokalistą wspierającym" (ze względu właśnie na swój niski głos).

W 2010 roku otrzymał branżową nagrodę Metal Hammer Golden God w kategorii Spirit of Hammer. W grudniu 2012 roku opublikowany został EP "A Heavy Metal Christmas" z wykonywanymi przez niego heavymetalowymi coverami dwóch piosenek bożonarodzeniowych.

W XXI wieku jego najbardziej znane role to Francisco Scaramanga z filmu o przygodach Jamesa Bonda "Człowiek ze złotym pistoletem", Saruman z filmowych trylogii "Władca Pierścieni" i "Hobbit" oraz Hrabia Dooku z "Gwiezdnych wojen".

W filmach fantasy przydawały mu się wojenne doświadczenia. Podczas kręcenia sceny śmierci Sarumana w "Powrocie króla", w której grający Grimę Brad Dourif miał go pchnąć sztyletem w plecy reżyser Peter Jackson zaczął tłumaczyć aktorom swoją wizję tej sceny. Lee odpowiedział: "Czy wiesz, jaki dźwięk wydaje osoba pchnięta w plecy? Ja wiem".

Lee Współpracował z wieloma reżyserami, wśród których znaleźli się: John Huston, Raoul Walsh, Joseph Losey, George Marshall, Orson Welles, Nicholas Ray, Michael Powell, Edward Molinaro, Jerome Savary, Billy Wilder, Steven Spielberg, Joe Dante, Peter Jackson, Tim Burton, John Landis, Alejandro Jodorowsky i Andrzej Konczałowski.

Wymienianie jego ról filmowych mija się z celem - miał ich na koncie ponad 250. Według jednej z anegdot, gdy ktoś mówił mu, że widział wszystkie jego filmy, aktor lubił odpowiadać "Nie, nie widziałeś".

W 1979 roku otrzymał nagrodę za osiągnięcia życia, przyznaną przez Akademię Filmów Science-Fiction, Fantasy i Horrorów, a w 1994 roku nagrodę Brama Stokera za całokształt. Otrzymał nagrody za wkład w przemysł filmowy w USA, Niemczech, Francji, Grecji, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii.

Ostatnie trzy tygodnie życia spędził w londyńskim szpitalu na terenie Royal Borough of Kensington and Chelsea. Zmarł 7 czerwca 2015 roku. Na prośbę jego żony, byłej duńskiej modelki Birgit "Gitte" Kroncke (para miała córkę), informację o śmierci aktora podano z kilkudniowym opóźnieniem, 11 czerwca.

Hołd aktorowi oddał między innymi Johnny Depp, który tak go określił: "Niesamowicie dobry, hojny, ciepły i fascynujący człowiek. Wytrawny dżentelmen. Był inspiracją zarówno w życiu, jak i w sztuce. W czasie, który spędziliśmy razem miałem zaszczyt i szczęście znaleźć się w jego znamienitej obecności. Jego przyjaźń zawsze będzie droga memu sercu".

Martin Scorsese, z którym aktor pracował w filmie "Hugo i jego wynalazek", nazwał Lee "wielkim aktorem i wspaniałym przyjacielem".

Tim Burton dodał: "Był ostatnim ze swojego gatunku - prawdziwa legenda, którą miałem szczęście nazywać przyjacielem".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Christopher Lee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy