Reklama

Christian Bale i "15:10 do Yumy"

Christian Bale ("Equilibrium", "Batman - Początek") ma mieszane uczucia co do swojego najnowszego filmu "15:10 do Yumy". Aktor boi się bowiem o to, że nie sprosta wymaganiom konnej jazdy.

Pochodzący z Wielkiej Brytanii Bale cieszy się, że weźmie udział w remake'u znanego westernu jednak twierdzi, że przed tym jak będzie jeździł konno na planie filmowym, długo będzie musiał przyzwyczajać się do przebywania ze zwierzęciem.

"Kiedyś zostałem poturbowany przez konia. Wielokrotnie też konie zrzucały mnie ze swojego grzbietu" - wspomina aktor.

"Nie jestem dobrym jeźdźcem, ale też nie boję się ich panicznie. Pomimo wszystkich złych doświadczeń lubię te bestie" - dodaje Bale.

"15:10 do Yumy" będzie remakiem sławnego westernu z 1957 roku z Glennem Fordem w jednej z głównych ról.

Reklama
WENN
Dowiedz się więcej na temat: Christian Bale | aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy