Chris Pratt: Zachorował przez teścia. Jest nim... Arnold Schwarzenegger
Chris Pratt wszedł do rodziny Arnolda Schwarzeneggera, żeniąc się z jego córką, Katherine, w 2019 roku. O tym, jak to jest mieć za teścia ikonę kina i kulturystyki, gwiazdor "Strażników Galaktyki" opowiedział w swoim najnowszym wywiadzie. Treningi skoro świt? Bynajmniej. Schwarzenegger nauczył go za to palić cygara. Być może ku zgubie Pratta, bo ten po jednej z ich cygarowych sesji, doznał infekcji płuc.
"Nie ma nic bardziej męskiego, niż Arnold Schwarzenegger palący cygaro. A kiedy na świat przychodzi jego wnuczka, czyli moja córka, nie sposób było odmówić wypalenia z nim cygara" - Chris Pratt przyznał w show Jimmy'ego Fallona.
Narodziny swojej drugiej córki, Eloise, Pratt świętował w maju 2022 r. Nie odrzucił wtedy propozycji teścia. Mimo że ma astmę i stroni od papierosów.
Gdy jego żona zobaczyła, że wychodzą na dwór zapalić, zasugerowała mu, że to kiepski pomysł, ale Pratt zbył ją stwierdzeniem, że wszystko będzie dobrze.
"Więc wyszliśmy. Palę cygaro, mówię: 'Dobre. Ach, to Cohiba?' (najbardziej pożądana marka cygar kubańskich - przyp. red.). A potem budzę się następnego dnia z poważną infekcją płuc'. I tak było warto. Cóż, jest presja rówieśników i jest presja Arnolda Schwarzeneggera" - opowiedział, jak wyglądają negocjacje z byłym gubernatorem.
Pratt wspomniał również, że Schwarzenegger nie jest w ich rodzinie nazywany dziadkiem angielskim słowem grandfather, czy grandpa, ale po niemiecku, czyli opa. Tak bowiem honorują to, że jego teść pochodzi z Austrii.
Co ciekawe, Schwarzeneggera w świat cygar pod koniec lat 70. XX wieku wprowadził jego były teść, Sargent Shriver. Aktor lubił opowiadać historię, że za każdym razem, gdy jego była żona, Maria, narzekała na to, że pali cygara, nie bez satysfakcji przypominał jej, że to jej ojciec sprawił, że zaczął je palić.