Reklama

Chris Evans: Bez żadnych upiększeń

Jest przystojny, sporo gra, wystąpił w największych hollywoodzkich hitach ostatnich lat (m.in. "Avengers") . Dał swoją twarz kultowemu bohaterowi, Kapitanowi Ameryce, ale tak naprawdę niewiele wiemy o Chrisie Evansie.

W marcu ponownie zobaczymy go w roli Steve'a Rogersa vel. Kapitan Ameryka. Nie było mowy o zastąpienia aktora kimś innym. Odpowiedzialni za reżyserię bracia Russo skupili się na zebraniu wybitnej obsady, której Chris Evans jest kluczowym elementem.

"Jako najwybitniejszy żołnierz świata Kapitan przenosi się z wojska do organizacji T.A.R.C.Z.A., co wywołuje w nim wewnętrzny konflikt, ponieważ jest to organizacja szpiegowska kierująca się niejasnymi celami" - opowiada Anthony Russo.

Z kolei Chris Evans zwraca uwagę na realistyczny i śmiały scenariusz filmu, który doskonale współgra z charakterem tytułowej postaci. Jak wyjaśnia aktor: "Kapitan Ameryka nie lata, ani nie miota błyskawic. Jego bronią są ciosy rąk i nóg, co umożliwia bardzo mocne osadzenie filmu w rzeczywistości. Kiedy czytałem scenariusz miałem wrażenie, że zaglądam głównemu bohaterowi w życie prywatne, bez żadnych upiększeń. Jest to niespotykane w filmach o superbohaterach, które są zazwyczaj dość cukierkowe".

Reklama

"Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz" pojawi się w kinach już 26 marca. W rolach głównych, obok Chrisa Evansa, zobaczymy Scarlett Johansson, Roberta Redforda i Samuela L. Jacksona.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz | Chris Evans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy