"Chcę po prostu wrócić". Elisabeth Olsen nie zakończyła kariery w MCU?
Elisabeth Olsen chciałaby powrócić do MCU jako Wanda Maximoff? Fani czekają na jakiekolwiek potwierdzenie, a aktorka nie ukrywa, że sama również marzy, by ponownie zagrać Szkarłatną Wiedźmą. Co wiemy o jej przyszłości?
Elizabeth Olsen, wkraczając do Uniwersum Marvela, dała nam niezapomniany pokaz aktorskich umiejętności oraz jedną z najpotężniejszych bohaterek, która zdecydowanie zapadła w pamięć. W ostatnich produkcjach rys jej postaci zdecydowanie się zmienił i fani myśleli, że ostatecznie ją pożegnaliśmy. Aktorka jednak nie ukrywa, że chętnie wróciłaby do swojej roli.
Wandę Maximoff mogliśmy po raz pierwszy zobaczyć w filmie "Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz" z 2014 roku, a rok później była istotną postacią w filmie "Avengers: Czas Ultrona". Olsen powracała w kolejnych filmach oraz w serialu "WandaVision", a kulminacja nadeszła w filmie "Doktor Strange: Multiwersum obłędu".
W najnowszej produkcji zatytułowanej "To zawsze Agatha" Wanda jest istotną postacią, która jest często wymieniana z imienia, jednak na ekranie nie pojawiła się ani razu. Nie wynika to jednak z jej niechęci do tej postaci. Sytuację wyjaśniła twórczyni "Agathy", Jac Schaeffer:
"Na poziomie kreatywnym, nie wydawało mi się to sprawiedliwe wobec postaci Agathy. To jej historia, a pomysł przywrócenia Wandy wydawał się w pewien sposób wywracać ją do góry nogami".
Na konwencie ComicBookMovie aktorka została zapytana o swoją przyszłość w MCU. Jak się okazuje, nie ma nic przeciwko powrotowi do tej postaci.
"Kevin Feige (szef studia Marvel) szczerze pyta nas, co chcielibyśmy zrobić z postacią, a potem on to robi. Więc nie wiem, czy mogę się tym podzielić... Chcę po prostu wrócić" - odpowiedziała.
Kolejną szansą na pojawienie się Wandy w świecie Marvela, jest serial, w którym głównym bohaterem ma być jej ekranowy partner - Paul Bettany. Serial "Vision Quest" wydaje się idealnym sposobem na przywrócenie tej bohaterki. Ale czy tak się stanie? Studio nie potwierdziło jeszcze żadnych informacji, ale fani nie tracą nadziei.