Cate Blanchett: Szczęśliwa mężatka

Piękna aktorka, ikona mody i stylu, poznała swojego wybranka w 1997 roku i jak sama mówi: "Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia". Przeciwnie, gwiazda nie boi się przyznać, że przyszły mąż zrobił na niej okropne wrażenie!

44-letnia gwiazda i trzy lata od niej starszy scenarzysta Andrew Upton poznali się w trakcie nagrywania telewizyjnego show. "Czuliśmy do siebie wyłącznie niechęć" - mówi Blanchett. "On uważał, że jestem wyniosła, a ja miałam go za aroganta". Ponownie spotkali się rok później, w trakcie partyjki pokera, organizowanej w domu wspólnej znajomej. "Andrew był w połowie opowieści o tym, jak bardzo podoba mu się jedna z moich przyjaciółek. W pewnym momencie odłożył karty i... pocałował mnie. Trzy tygodnie później byliśmy zaręczeni" - wspomina aktorka.

Dziś Blanchett i Upton uchodzą za jedną z najszczęśliwszych par show-biznesu. Mają trójkę synów: Dashiella, Romana i Ignatiusa. Poza obowiązkami rodzinnymi łączy ich także praca zawodowa. Od pięciu lat z sukcesami realizują się jako dyrektorzy generalni i artystyczni Sydney Theatre Company.

Na szczęście dla miłośników kina, teatralne obowiązki Blanchett nie kolidują z jej karierą filmową. 23 sierpnia laureatkę Oscara i dwóch Złotych Globów zobaczymy w "Blue Jasmine" - najnowszym filmie Woody'ego Allena. Aktorka fenomenalnie zagrała w nim kobietę z wyższych sfer i już teraz wymieniana jest za tę rolę wśród faworytów do Nagród Akademii Filmowej.

"Blanchett jest poza konkurencją, dla takich bohaterów chodzi się do kina", "to najciekawsza kobieca bohaterka roku", "aktorska maestria" i "pierwsza poważna kandydatka do Oscara" - napisały media po amerykańskiej premierze "Blue Jasmine", przeboju, który w miniony weekend zanotował w USA najlepsze otwarcie w całej karierze Woody'ego Allena

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!