Cary Joji Fukunaga, reżyser Bonda, uratował psa spod gruzów w Ukrainie
Cary Joji Fukunaga, amerykański filmowiec, twórca ostatniego filmu o Jamesie Bondzie - "Nie czas umierać" - przebywa obecnie w Ukrainie, gdzie pomaga wolontariuszom organizacji charytatywnej World Central Kitchen. Szef tej fundacji ujawnił na Twitterze, że reżyser uratował psa spod gruzów zbombardowanych Derkaczy pod Charkowem.
Fukunaga dokumentuje na swoim Instagramie, w jaki sposób World Central Kitchen wspiera Ukraińców w czasie trwającej w ich kraju wojny. Opisuje też wstrząsające historie konkretnych ludzi.
"Ciągle dochodzę do siebie po tym, co zobaczyłem w Irpieniu i Buczy" - stwierdził w jednym z postów.
W innym wpisie opowiadał, jak podczas wizyty w schronie na stacji metra w Kijowie był świadkiem seansu filmowego, podczas którego wyświetlano - co było zbiegiem okoliczności - wyreżyserowany przez niego film "Nie czas umierać", czyli ostatnią część przygód Jamesa Bonda.
"Robię zdjęcia, ale jestem tu jako pracownik pomocy społecznej, a nie dokumentalista" - wyjaśnił główny cel swojego pobytu na Ukrainie w rozmowie z dziennikiem "The Times".
W zamieszczanych relacjach Fukunaga unika pokazywania swojego wizerunku. Zdjęcie reżysera w akcji można natomiast zobaczyć w ostatnim twitterowym poście założyciela World Central Kitchen, hiszpańskiego szefa kuchni José Andrésa. Opublikowana przez niego fotografia przedstawia Fukunagę niosącego na rękach wystraszonego i wymęczonego psa, na tle zniszczeń wojennych.
"Mój najlepszy nowy przyjaciel, Cary Fukunaga - niezwykły człowiek, który od tygodni pomaga World Central Kitchen, odnalazł i uratował psa pod gruzami w Derkaczach, na północ od Kijowa. Kiedy dostarczamy jedzenie, możemy też robić wiele innych rzeczy" - napisał pod zdjęciem Andrés.