Carrie Fisher otrzyma pośmiertnie gwiazdę w Hollywoodzkiej Alei Sławy
Izba Handlu Hollywood, która przyznaje gwiazdy na Hollywoodzkiej Alei Gwiazd, ogłosiła, że kolejną sławną osobą, która będzie upamiętniona na ikonicznym bulwarze, będzie odtwórczyni roli księżniczki Lei w "Gwiezdnych wojnach". Jest to sytuacja o tyle niezwykła, że Carrie Fisher zmarła w 2016 r. Wyróżnienie w imieniu aktorki przyjmie jej córka, Billie Lourd. Uroczystość odsłonięcia gwiazdy odbędzie się 4 maja.
"Carrie dołączy do swoich kolegów z 'Gwiezdnych wojen', Marka Hamilla i Harrisona Forda, którzy mają już swoje miejsca na historycznym chodniku. Z przyjemnością dodam, że jej gwiazda znajdzie się zaledwie kilka metrów od gwiazdy Marka Hamilla, a po drugiej stronie ulicy na podobnej wysokości jest gwiazda jej legendarnej matki, Debbie Reynolds!" - poinformowała w komunikacie prasowym szefowa Hollywood Walk of Fame, Ana Martinez.
Podczas uroczystości, która odbędzie się 4 maja, przemówienie wygłosi córka Fisher, 31-letnia Billie Lourd.
Uroczystość będzie transmitowana na żywo na stronie Walkoffame.com. Co interesujące, Lourd, tak jak jej matka i babcia, również jest aktorką. Jako Connix wystąpiła w kilku częściach "Gwiezdny wojen", począwszy od "Przebudzenia mocy" z 2015 roku.
Carrie Fisher zmarła 27 grudnia 2016 roku, cztery dni po tym, jak doznała zawału serca podczas lotu z Londynu do Los Angeles. Miała 60 lat. Dzień później odeszła jej matka, Debbie Reynolds. Poza "Gwiezdnymi wojnami", Fisher ma w swoim dorobku role w takich pamiętnych filmach jak "Szampon", "Blues Brothers", "Hannah i jej siostry" oraz "Kiedy Harry poznał Sally".
Izba Handlu Hollywood rzadko wyróżnia zmarłe gwiazdy. W ostatnim czasie tablicami na Hollywoodzkiej Alei Sławy uhonorowano Raya Liottę i Paula Walkera.
"Miałam 24 lata, gdy powiedziano mi, że cierpię na chorobę afektywną dwubiegunową. Nie byłam w stanie zaakceptować tej diagnozy do 28. roku życia - wtedy przedawkowałam i w końcu wytrzeźwiałam" - tak niecały miesiąc przed swoją śmiercią pisała Carrie Fisher w artykule dla brytyjskiego "Guardiana".
Carrie Fisher przez lata była rzeczniczką osób cierpiących na zaburzenia psychiczne. Przyznawała, że dopiero zaakceptowanie faktu, iż cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową pozwoliło jej na zrozumienie własnego zachowania.
W wywiadzie dla ABC News w 2000 roku Fisher podkreślała, że jest chora psychicznie. "W najgorszym przypadku trafię do szpitala dla osób psychicznie chorych" - mówiła wtedy.
Fisher nie ukrywała też, że jest alkoholiczką i jest uzależniona od narkotyków. "Dorastałam w znanej rodzinie, nigdy nie miałam prywatnego życia. Jeśli więc te sprawy wychodzą na światło dzienne, wolę sama przedstawić ich wersję, a nie żeby ktoś robił to za mnie. Wiele osób cierpi na chorobę dwubiegunową afektywną. Wiele osób dziękuje mi za mówienie o tym wprost" - podkreślała Fisher w jednej z rozmów.
Fisher była córką gwiazdy Hollywood, Debbie Reynolds, znanej m.in. z "Deszczowej piosenki". Swoją burzliwą relację z matką opisała w autobiograficznej, bestsellerowej książce "Pocztówki znad krawędzi". W 1990 roku na jej podstawie powstał film z Meryl Streep i Shirley MacLaine w rolach głównych.