Były mąż Dody usłyszał w prokuraturze dodatkowych 50 zarzutów
Były mąż Dody, Emil S., usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie dodatkowych 50 zarzutów obejmujących głównie przestępstwa przywłaszczenia ok. 4,7 miliona złotych przeznaczonych na produkcję filmu - dowiedziała się PAP.
Emil S. został zatrzymany we wtorek na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zatrzymanie miało związek z śledztwem dotyczącym działania na szkodę wierzycieli spółki zajmującej się produkcją filmową. Informację o zatrzymaniu potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Przypomnijmy, że Emil S. jest jednym z producentów jednego z największych kinowych przebojów 2022 roku - filmu "Dziewczyny z Dubaju".
W środę były mąż piosenkarki Dody został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Podejrzany Emil S. usłyszał dodatkowych 50 zarzutów obejmujących głównie przestępstwa przywłaszczenia powierzonego mienia w postaci środków pieniężnych w łącznej kwocie ok. 4,7 mln złotych przeznaczonych na produkcję filmu" - przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz.
"Z ustaleń śledztwa wynika, że Emil. S. działając jako prezes spółki, pomimo zawartych umów inwestycyjnych o finansowanie produkcji filmowej oraz upływu zawartych w umowach terminów, nie wyprodukował i nie wprowadził do dystrybucji dzieła filmowego, a środków pieniężnych nie zwrócił inwestorom, lecz przetransferował na rachunek bankowy spółki maltańskiej" - wyjaśniła. Podała przy tym, że dodatkowe zarzuty obejmują działalność przestępczą Emila S. dokonaną na szkodę ponad 40 osób.
Dodatkowo Emil S. usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzut działania w celu udaremnienia wykonania postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości spółki poprzez uszczuplenie zaspokojenia wierzycieli. "Materiał dowodowy wskazuje, że w tym celu podejrzany zawarł w imieniu spółki maltańskiej umowę o dystrybucję zagraniczną filmu, a następnie przyjął kwotę około 78 tys. złotych z tytułu zapłaty za licencję filmu, których to pieniędzy nie rozliczył z syndykiem masy upadłości spółki" - podała prokurator.
Z ustaleń śledztwa wynika, że do zawarcia wskazanej umowy spółki doszło 11 września 2019 roku. W tej sprawie pod koniec listopada 2021 roku zarzuty usłyszał zarówno Emil S., jak i piosenkarka. Dorota R. usłyszała wtedy jeden zarzut, a S. - 45 zarzutów.
"Dorota R.-S. usłyszała zarzut udzielenia pomocy do usunięcia zagrożonych zajęciem składników majątkowych spółki zajmującej się produkcją filmów poprzez utworzenie na terenie Malty nowej jednostki gospodarczej - spółki prawa maltańskiego" - informowała wtedy prok. Aleksandra Skrzyniarz.
"Dorota R.-S. przejęła wówczas funkcję dyrektora, jak również zasiadała w zarządzie spółki w zamiarze, aby Emil S. będący dłużnikiem udaremnił zaspokojenie wierzycieli" - tłumaczyła.
Emilowi S. przedstawiono w prokuraturze łącznie 45 zarzutów obejmujących udaremnienie zaspokojenia wierzycieli poprzez utworzenie spółki z siedzibą na Malcie, a następnie przeniesienia na nią majątku w postaci pieniędzy w kwocie ponad 12 mln złotych. "Materiał dowodowy w sprawie wskazuje, że podejrzany dokonał powyższego w celu udaremnienia zaspokojenia wierzycieli posiadających wobec spółki należności zasądzone orzeczeniami sądów. Emil S. zawarł również umowy przenoszące prawa autorskie oraz udziały w zyskach osiąganych z produkcji filmowych" - przekazywała.
"Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia mienia w łącznej wysokości około 8,5 mln na szkodę 44 pokrzywdzonych inwestorów, którzy finansowali produkcje filmowe" - dodała prokurator