Reklama

Była gwiazdą kultowego filmu dla młodzieży. Niewiarygodne, jak się zmieniła

W "High School Musical" śpiewała razem z Zakiem Efronem. Podczas przerwy wiosennej w "Spring Breakers" rabowała bogaczy razem z Jamesem Franco. Namówiła swojego ówczesnego partnera do przyjęcia roli Elvisa, za co ten otrzymał nominację do Oscara. Sama wciąż szuka roli, która pozwoli odejść jej od wizerunku gwiazdy Disneya. 14 grudnia 2023 roku Vanessa Hudgens skończyła 35 lat.

Vanessa Hudgens od najmłodszych lat wiązała swoją przyszłość ze sceną. W wieku 10 lat debiutowała w teatrze. Niedługo później zaczęła uczestniczyć w castingach do reklam. W 2002 roku zagrała swoją pierwszą rolę w telewizyjnym sitcomie "Byle do przodu". Rok później debiutowała w filmie fabularnym za sprawą małej roli w głośnej "Trzynastce" (2003) w reżyserii Catherine Hardwicke. W 2004 roku pojawiła się w przygodowym "Thunderbirds", opartym na motywach popularnego serialu telewizyjnego. Jej pierwsza próba z kinem rozrywkowym spotkała się z ciężką krytyką ze strony recenzentów.

Reklama

Vanessa Hudgens: Początek kariery i sukces "Hugh School Musical"

Przełomem w jej karierze okazał się udział w trylogii "High School Musical" (2006-2008). Pierwsza część została wyemitowana na Disney Channel, gdzie obejrzała ją rekordowa liczba ponad 7,7 miliona widzów. Sequel przyciągnął przed ekrany telewizorów aż 17 milionów osób. Na fali ich popularności zamknięcie trylogii trafiło do kin. Przy budżecie 11 milionów dolarów "High School Musical 3: Ostatnia klasa" zarobił niemal 260 milionów, znacznie przekraczając i tak optymistyczne prognozy producentów. 

Hudgens wcielała się w licealistkę Gabriellę, która przenosi się do nowej szkoły, startuje w konkursie muzycznym i występuję z kapitanem drużyny koszykarskiej. Młodzi widzowie ją pokochali, a w 2006 roku przyznali jej i partnerującemu jej na ekranie Zakowi Efronowi nagrodę Teen Choice za "najlepszą chemię ekranową". Po latach aktorka przyznała, że cieszy się z faktu, że "High School Musical" stał się częścią popkultury. Gdy słyszy odwołania do niego, zawsze robi jej się miło. "Ten film otworzył mi tule drzwi i zawsze będę za to wdzięczna" - przyznała w rozmowie z ABS-CBN w 2020 roku. 

Vanessa Hudgens: Kradzież prywatnych zdjęć aktorki

W 2007 roku w internecie opublikowano prywatne zdjęcia Hudgens. Nastoletnia aktorka przyznała, że jest zawstydzona sytuacją, tym bardziej że niektórzy wskazywali ją jako winną. Spekulowano, czy z powodu treści zdjęć nie straci ona roli w "High School Musical 3". Po jej stronie stanęli przedstawiciele Disneya, którzy zapewnili, że nie ma o tym mowy. Dodali jednak, że "musi ona wyciągnąć lekcję" z tej historii. Te głosy nie pomogły Hudgens. Dziewczyna przeprosiła wtedy i przyznała, że zrobienie zdjęć było nieodpowiedzialne z jej strony.

Aktorka zareagowała inaczej, gdy kolejne fotografie zostały opublikowane w 2009 roku. Zażądała wówczas usunięcia zdjęć z sieci oraz pozwała właścicieli strony internetowej, która je zamieściła. Później przyznała, że cała sytuacja miała negatywny wpływ na jej karierę. Jednocześnie zaznaczyła, że były to jej prywatne zdjęcia i nikt nie miał prawa ich upubliczniać, ani oceniać jej na ich podstawie.

Vanessa Hudgens: Kariera po "High School Musical"

Równocześnie ze zdjęciami do kolejnych odsłon "High School Musical" Hudgens rozwijała swoją karierę muzyczną. Jednak po zakończeniu licealnej trylogii postanowiła skupić się wyłącznie na aktorstwie. Szło jej różnie. Jednym z jej pierwszych projektów była "Bestia" (2011). 

Film był reinterpretacją klasyczną opowieść o "Pięknej i Bestii". Rozpuszczony syn (Alex Pettyfer) telewizyjnego spikera za karę za swoje czyny zostaje zamieniony w tytułową kreaturę — to znaczy wypadają mu wszystkie włosy, a ciało pokrywa się tatuażami i bliznami. Sławny tata się go wyrzeka, a odpowiedzialna za całe zamieszanie wiedźma (Mary-Kate Olsen) stawia ultimatum. Albo do wiosny znajdzie prawdziwą miłość, albo będzie już zawsze tak wyglądał. I tu pojawia się Hudgens jako piękna znajoma ze szkoły, którą bohater wcześniej ignorował. Finał był raczej oczywisty, a całość nieznośnie kiczowata.

W 2011 roku Hudgens zagrała także w "Sucker Punch" Zacka Snydera. Film przedstawiał historię dziewczyny zamkniętej w zakładzie oraz jej ucieczkę w wyimaginowany świat. Hudgens pojawiła się drugoplanowej roli pomocnicy głównej bohaterki. Film nie sprzedał się najgorzej, ale recenzenci krytykowali brak fabuły i płaskie postaci. Niektórzy chwalili jednak stronę wizualną. Dla Hudgens była to pierwsza próba odejścia od typu sympatycznej licealistki, jaką wykreowała w musicalach Disneya.

Z dotychczasowym wizerunkiem zerwała zupełnie w "Spring Breakers" (2013) Harmony'ego Korine'a. Wcieliła się tam w jedną z czterech studentek, które przy okazji przerwy wiosennej udają się na Zachodnie Wybrzeże, by poimprezować. Na miejscu poznają rapera Aliena (James Franco), który zaprasza je do kolejnych kręgów piekła. Okres zdjęciowy nie był dla Hudgens łatwy. Najcięższym zadaniem okazało się dla niej zagranie swej pierwszej sceny miłosnej. Młoda aktorka postanowiła, że w przyszłości nigdy nie zgodzi się na udział w kolejnej.

Kolejne lata jej kariery obfitowały w małe role w podrzędnych horrorach lub sensacjach. Hudgens próbowała swych sił także w produkcjach superbohaterskich. W serialu "Powerless" (2017), którego akcja miała miejsce w świecie komiksów DC, aktorka wcieliła się w pracownicę Wayne Enterprises, a jej szefem był grany przez Alana Tudyka kuzyn Batmana. Serial miał w humorystyczny sposób komentować losy najpopularniejszych bohaterów DC, oni sami nigdy jednak nie pojawili się na ekranie. Nie pomogła Hudgens, która odnajdywała się w konwencji serialu, na nic zdali się także dzielnie sekundujący jej ulubieńcy fanów: Tudyk i Danny Pudi. Serial zdjęto po wyemitowaniu zaledwie 9 odcinków.

Aktorka postanowiła więc wrócić do ról bliższych jej pierwszym doświadczeniom aktorskim. W 2016 roku wcieliła się w Rizzo w transmitowanym na żywo musicalu "Grease". Z kolei w 2018 roku wystąpiła w familijnej "Zamianie z księżniczką", gdzie zagrała podwójną rolę. Wcieliła się we właścicielkę cukierni oraz następczynię tronu małego królestwa, które spotykają się przypadkiem i ze zdumieniem odkrywają, że wyglądają niemal identycznie. Postanawiają zamienić się rolami na dwa dni. Fabuła była raczej pretekstowa, ale Hudgens zebrała za niezobowiązującą świąteczną komedię swoje najlepsze recenzje od lat.

W 2020 roku aktorka pojawiła się "Bad Boys for Life" jako ekspertka od broni palnej. Wystąpiła także w dwóch sequelach "Zamiany z księżniczką". Bardzo dobrze przyjęto jej rolę w "Tick, Tick... Boom!" Lin-Manuela Mirandy, w którym znów miała okazję zaśpiewać kilka piosenek. 

Vanessa Hudgens: Związek z Austinem Butlerem

Aktorka była przez 9 lat związana z Austinem Butlerem. Para spotykała się od 2011 roku. Byli uważani za jedną z najlepiej dobranych par w Hollywood, a media plotkarskie z niecierpliwością czekały na informacje o zaręczynach. Zamiast tego w 2020 roku pojawiła się informacja o rozstaniu.

Za oficjalny powód podano "rozbieżne harmonogramy pracy i podróży". Obecnie Austin Butler spotyka się z amerykańską modelką Kaią Gerber, córką supermodelki Cindy Crawford. Był również w krótkim związku z córką Johnny'ego Deppa, Lily-Rose Depp. Hudgens jest zaręczona z zawodnikiem baseballu, Cole Truckerem.

Media głośno komentowały przypadkowe spotkanie dawnych zakochanych podczas imprezy "Vanity Fair" gali oscarowej w 2023 roku. Butler był wówczas nominowany za główną rolę w "Elvisie".  Gdy aktor pozował do zdjęć, kawałek od niego stanęła jego dawna partnerka. Gdy go zauważyła, momentalnie wtopiła wzrok w telefon i odeszła, starając się nie patrzeć na Butlera. Ten także unikał wzroku Hudgens, lecz na nagraniach widać, jak spojrzał na nią, gdy już się oddaliła.

Wcześniej Butler zdradził, że to Hudgens namówiła go do przyjęcia roli Elvisa Presleya, która przyniosła mu nominację do Oscara oraz kilka innych wyróżnień, w tym Złoty Glob. "Miesiąc po tym, jak dowiedziałem się, że Baz Luhrmann kręci film [...], pojechaliśmy z przyjaciółką oglądać świąteczne lampki, a w radiu leciała bożonarodzeniowa piosenka Presleya. Zacząłem śpiewać, a ona spojrzała na mnie z uwagą i powiedziała: 'Musisz zagrać Elvisa'. Kilka tygodni później grałem na pianinie i ta sama przyjaciółka powiedziała: 'Mówię poważnie. Musisz zdobyć scenariusz'" - zdradził aktor w rozmowie z "The Hollywood Reporter".

W wywiadzie udzielonym "Los Angeles Times" Butler doprecyzował, że chodziło o Vanessę Hudgens. "Tak, byłem wtedy ze swoją ówczesną partnerką. Miała ten niezwykły moment jasnowidzenia. Wiele jej zawdzięczam, bo naprawdę we mnie uwierzyła i to mi bardzo pomogło" - podkreślił.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Vanessa Hudgens | High School Musical
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy