"Bullitt": Najpierw film, teraz samochód
Po 40 latach od premiery słynnego filmu "Bullitt", ze Steve McQueenem w roli głównej, koncern Ford postanowił wprowadzić na rynek specjalną serię swych Mustangów, oznaczonych właśnie "Bullitt".
Jak wiadomo, McQueen, który był zapalonym automobilistą, wykonał osobiście w tym filmie siedmiominutową scenę szaleńczego pościgu samochodowego krętymi ulicami San Francisco, siedząc za kierownicą Forda Mustanga GT Fastback z 1968 roku.
Scena ta weszła do klasyki kina akcji i doczekała się niezliczonych naśladownictw.
Samochód zaprezentowany na salonie w Los Angeles jest dalekim "potomkiem" tego kultowego modelu.
Podobnie jak jego przodek, jest sportowym coupe. Ma rajdowe zawieszenie, silnik o mocy 315 KM i jest koloru zielonego, takim jak samochód policjanta Franka Bullitta (Steve McQueena).
Mustang "Bullitt" stanie się najprawdopodobniej łakomym kąskiem dla kolekcjonerów. Ford bowiem zamierza wyprodukować tylko 7.700 egzemplarzy tego modelu z przeznaczeniem na rynek północnoamerykański.