Bryce Dallas Howard o "Moim przyjacielu smoku": Ma w sobie magię
Bryce Dallas Howard podczas hollywoodzkiej premiery filmu fantasy "Mój przyjaciel smok" stwierdziła, że "ma on w sobie magię klasycznych produkcji Disneya". Howard wcieliła się w remake'u dziecięcego przeboju z 1977 roku w Grace - młodą kobietę, która znajduje w lesie chłopca, mieszkającego wspólnie ze smokiem.
Oryginalny "Pete’s Dragon" był połączeniem animacji i filmu aktorskiego, w którym 10-letni Pete przekonywał dorosłych, że żyje bez rodziców, a jego najlepszym przyjacielem jest wspaniały smok - Elliot. Dla Howard był to jeden z najważniejszych filmów dzieciństwa.
Aktorka w trakcie rozmów na czerwonym dywanie przekonywała, że nowa wersja "Mojego przyjaciela smoka" może wpłynąć na życie dzieci w takim samym stopniu, jak poprzednia wpłynęła na nią.
"Jednym z moich ulubionych momentów był ten, gdy po seansie rozmawiałam z moimi dziećmi i one pytały: ‘Jak wygląda smok Elliot? Gdzie teraz jest?’. Uświadomiłam sobie, że to coś, co Disney robi raz za razem: ożywia te fikcyjne postaci i przekonuje nas, że istnieją naprawdę, a później one odgrywają dużą rolę w naszym życiu" - opowiadała gwiazda "Jurassic World".
35-letnia aktorka była zachwycona reakcją najmłodszych widzów filmu, którzy byli przekonani, że mają do czynienia z prawdziwym smokiem, a nie wytworem komputera i efektów specjalnych. Dla córki reżysera Rona Howarda jest to definicja "disneyowskiej magii".
Howard wraz mężęm, Sethem Gabelem, wychowuje dwójkę dzieci, 9-letniego Theodora i 4-letnią Beatrice. Syn i córka również są wielkimi fanami "Mojego przyjaciela smoka".
W fantasy "Mój przyjaciel smok", poza Howard, wystąpili także Oakles Fegley, Robert Redford i Wes Bentley. Film wejdzie do polskich kin w piątek, 12 sierpnia.