Reklama

Brosnan: Koniec z Bondem

Pierce Brosnan ("Śmierć nadejdzie jutro") nie wcieli się już więcej w postać Jamesa Bonda. Czterokrotny odtwórca roli agenta 007 oficjalnie potwierdził stanowisko producentów serii. "To już koniec, producenci zdecydowali, że chcą kogoś młodszego" - oświadczył aktor.

"To już koniec, koniec, absolutny koniec" - powiedział Pierce Brosnan kilka dni temu podczas pobytu na wyspach Bahama.

Aktor wyznał, że naprawdę chciał zagrać Bonda po raz piąty. Producenci Barbara Broccoli i Michael Wilson pytali go nawet o to, zanim przystąpiono do realizacji ostatniej opowieści o przygodach superagenta, filmu "Śmierć nadejdzie jutro".

"Nie podpisaliśmy wówczas umowy, że zagram Bonda jeszcze raz. Przywilejem producentów jest zmienić zdanie. To dla mnie bardzo trudne chwile" - dodał gwiazdor.

Reklama

Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Pierce'a Brosnana i stanie się nowym Jamesem Bondem.

Pierce Brosnan rozpoczął swą przygodę z najsłynniejszym agentem Jej Królewskiej Mości w 1995 roku w filmie "GoldenEye".

Rolę 007 przejął po Timothym Daltonie.

Brosnan zagrał 007 także w obrazach "Jutro nie umiera nigdy" (1997), "Świat to za mało" (1999) i "Śmierć nadejdzie jutro" (2002).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pierce Brosnan | aktor | nie żyje | film | Śmierć nadejdzie jutro | Brosnan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy