Reklama

Bronisław Cieślak: Polski James Bond

Bronisław Cieślak obchodzi we wtorek, 8 października, 70. urodziny. Jego najbardziej znana rola to porucznik Borewicz w serialu "07 zgłoś się".

Cieślak urodził się w Krakowie, 8 października 1943 roku. Właśnie od "07 zgłoś się" (kolejne odcinki powstawały w latach 1976-1987) rozpoczął, w połowie lat 70., swoją karierę na ekranie - jako aktor niezawodowy. Przed grą w serialu pracował jako dziennikarz w Polskim Radio i TVP.

Kryminalny serial, z muzyką Włodzimierza Korcza, wyreżyserował Krzysztof Szmagier. W obsadzie znaleźli się też m.in.: Zdzisław Tobiasz (major Wołczyk), Zdzisław Kozień (porucznik Zubek), Ewa Florczak (sierżant Olszańska), Jerzy Rogalski (porucznik Jaszczuk), Hanna Dunowska (sierżant Sikora).

Reklama

Oficer MO Sławomir Borewicz, w którego wcielił się Bronisław Cieślak, był bezkompromisowy w walce z przestępczością, a zarazem niepozbawiony uroku osobistego i poczucia humoru. Przez widzów nazywany bywał żartobliwie "Jamesem Bondem Milicji Obywatelskiej".

Zanim Borewicz został zatrudniony w Stołecznym Urzędzie Spraw Wewnętrznych, miał - co wypomina mu przełożony - "zawadiacką przeszłość", uczestniczył w licznych bójkach. Jednocześnie dowiadujemy się, że skończył studia prawnicze, a przez pewien czas przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie, jak sam opowiada w jednym z odcinków, "bawił się w handel zagraniczny".

Porucznik jest inteligentny, bardzo pewny siebie, odznacza się sceptycznym dystansem do świata i ostrym językiem - jest mistrzem ciętych ripost i dosadnych określeń. Lubi pouczać. Gdy np. obaj z Jaszczukiem znajdują na biurku sierżant Sikory książkę "Ciąża, poród, połóg", a zaskoczony Jaszczuk stwierdza, że "przecież koleżanka Sikora jest...", Borewicz odpowiada: "Panną - chciał pan powiedzieć. Ale tego się nie robi obrączką".

Zobacz, jak na przestrzeni lat zmieniał się Bronisław Cieślak!

Zwierzchnikiem Borewicza jest major Wołczyk. Major lubi podwładnego, jednak ten nierzadko wystawia cierpliwość szefa na próbę. Major mówi później ironicznie: "Marzę o dniu, w którym jeden z nas pójdzie na emeryturę" lub "Wyjaśnienia w stylu: 'po to Pan Bóg dał mi ręce, żebym nie musiał wzywać radiowozu' przestały mnie już interesować".

Borewicz jeździ dużym fiatem i polonezem. Świetnie strzela. Jest wysportowany, odważny, opanował różne techniki walki. Zna się na technologicznych nowościach.

Gdy koleżanka z pracy wyznaje: "Przyznam się, że z tym radarem to dla mnie czarna magia", Borewicz tłumaczy cierpliwie: "To z angielskiego, to się nazywa SIR, to jest skrót od Subsurface Interface Radar, działa trochę na takiej zasadzie, jak sondy do szukania ławic szprotek w morzu, wysyła w głąb ziemi i rejestruje następnie odbite od warstw geologicznych i innych przedmiotów fale elektromagnetyczne i jak się coś odróżnia od otaczającego podłoża, możemy to zobaczyć. Archeologia tym się posługuje, my zresztą też. "Kapujesz?". "Strasznie to mądre!" - uznaje koleżanka.

Jako mężczyzna nowoczesny Borewicz pachnie Old Spicem, nosi ubrania marki Wrangler i polską kopię amerykańskiej kurtki wojskowej M65. Zna język angielski. Potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji. Jest oczytany, cytuje znanych pisarzy. W Pałacu Mostowskich ma opinię podrywacza. W stosunku do pań jest śmiały i bezpośredni. Często angażuje się w kilka romansów jednocześnie.

Na temat relacji uczuciowych wygłasza "złote rady". "Moja babcia (...) mówiła, że po to się żyje we dwoje, żeby radości mnożyć przez dwa, a kłopoty dzielić na dwoje" - opowiada Sikorze. Ta zauważa jednak: "Zdaje się, że u pana to idzie w ułamki piętrowe". Z serialu dowiadujemy się, że Borewicz ma za sobą małżeństwo zakończone rozwodem i że żona zostawiła go dla innego mężczyzny.

Bronisław Cieślak ma w dorobku także m.in. role w filmach "Kung-fu" (jako redaktor Henio Laskus; 1979, reż. Janusz Kijowski), "Wściekły" (jako kapitan Bogdan Zawada z Komendy Głównej MO; 1979, reż. Roman Załuski) i w serialu o detektywach "Malanowski i partnerzy" (od 2009).

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy