Bridget Jones powróci! Znamy obsadę nowego filmu. Powrócą Zellweger Firth i Grant!
Kilka dni temu otrzymaliśmy informację o wielkim powrocie Bridget Jones oraz informacje dotyczące castingu do najnowszej częśći. Czy komedii uda się przetrwać próbę czasu i co myślą o tym fani?
"Dziennik Bridget Jones" to ekranizacja powieści Helen Fielding, która zmieniła życie wielu fanów kina romantycznego i wciąż cieszy się ogromną popularnością. Komedia, w której w głównej obsadzie zobaczyć możemy Renne Zellweger, Colin Firtha i Hugh Granta, ma teraz powrócić z czwartą częścią. Czego możemy spodziewać się w nowej produkcji?
Jak możemy dowiedzieć się z najnowszych informacji przekazanych przez "Daily Mail" produkcja "Bridget Jones 4" już trwa, a twórcy zapowiadają wiele niespodzianek i emocji.
Bazując na roboczym tytule projektu, czyli "Mad About The Boy", możemy spodziewać się, że film będzie inspirowany kolejną powieścią Helen Fielding o miłosnych rozterkach Bridget. Jednak się okazuje, powstał już pierwszy zgrzyt, ponieważ w obsadzie możemy ponownie zobaczyć dobrze znane nam nazwiska, co nie współgra z fabułą książki.
Do głównej roli ponownie powróci Renée Zellweger, a producenci gwarantują powrót Hugh Granta w roli Daniela Cleavera i Colina Firtha jako Marka Darcy’ego. Obecność ostatniego z aktorów jest zaskakująca dla fanów książek, ponieważ w tej części Bridget jest wdową po tragicznie zmarłym Marku, który zginął w wyniku wybuchu bomby. Czyżby czekały nas spore zmiany w scenariuszu?
W 2016 roku mogliśmy zobaczyć trzeci film serii o Bridget Jones. Fani obserwowali wtedy, jak ich ulubiona bohaterka zaszła w długo oczekiwaną ciężę, jednak nie wiedziała wtedy, kto jest ojcem jej dziecka.
Swoimi informacjami podzieliła się osoba związana z najnowszą produkcją w rozmowie "Daily Mail". Potwierdziła, że twórcy są szczęśliwi z powodu powrotu Firtha i Granta, a sama Bridget przeżyje prawdziwy rollercoaster emocji w kontaktach z tymi mężczyznami.
"Renée [Zellweger] jest podekscytowana, że będzie mogła powrócić do roli Bridget. Uwielbia tę postać."
Bridget ma teraz pojawić się w Londynie a rozpoczęcie prac na planie zdjęciowym już zostało zaplanowane na maj.
Fani nie ukrywają swoich wątpliwości względem najnowszej części romantycznych perypetii Bridget. Przez ostanie lata Renée Zellweger bardzo się zmieniła i nie tylko ze względu na upływające lata, ale również liczne operacje plastyczne, przez które przeszła aktorka.
W październiku 2014 roku na gali, podczas której rozdawano nagrody Kobiety Hollywood przyznawane przez magazyn "Elle", Zellweger pojawiła się z całkowicie nową twarzą. Operacje plastyczne spowodowały, że aktorka w ogóle nie przypominała dawnej siebie.
Zellweger zaprzeczyła wtedy, że przeszła jakiekolwiek zabiegi, a jej zmiana to wynik nowego trybu życia, jednak praktycznie nikt nie uwierzył w jej zapewnienia.
W 2022 roku aktorka stanowczo krytykowała firmy oferujące produkty przeciwstarzeniowe, które mają źle wpływać na kobiety i ich akceptację swojego wyglądu. Sama informowała, że zmieniła swoje podejście, gdy skończyła 50 lat i "przestała przejmować się bzdurami". Do swoich krytyków skierowała takie słowa:
"Powodzenia, frajerzy, bo będziecie musieli dużo przeżyć, by dotrzeć do wieku, w którym jestem. A ja zapracowałam sobie na swoją moc, pozycję i głos".
Jak zaprezentuje się w najnowszej produkcji i czy znów zaskoczy fanów swoim wyglądem? O tym przekonamy się dopiero za jakiś czas. Data premiery najnowszej części "Bridget Jones" nie została jeszcze ogłoszona.