"Blondynka": Ana de Armas dostanie Oscara?
Ana de Armas zachwyciła publiczność na całym świecie rolą Marylin Monroe w "Blondynce" Netfliksa. Wielu widzów, a także kolegów z branży uznało jej kreację za majstersztyk, wieszcząc aktorce nawet... Oscara! Jeden z aktorów nie ma wątpliwości, że to właśnie de Armas przypadnie statuetka.
"Blondynka" to film Andrew Dominika, który stanowi fabularyzowaną biografię wielkiej ikony Hollywood - Marylin Monroe. Produkcja weszła na ekrany 28 września, ale od wielu miesięcy jest już o niej głośno. Duży rozgłos filmowi przyniosła kreacja Any de Armas, która wcieliła się w tytułową rolę. Aktorka nie dość, że zagrała fenomenalnie, to jeszcze do złudzenia przypominała graną przez siebie postać.
O tym, jak znakomita była rola de Armas od jakiegoś czasu mówi cały filmowy świat. W jednym z wywiadów dla Variety o koleżance z branży wypowiedział się Chris Evans. Aktorzy współpracowali ze sobą na planie dwóch produkcji - "Gray Man" oraz "Na noże". Gwiazdor przyznał, że jego zdaniem występ de Armas zasługuje na Oscara.
"Myślę, że to była jedna z pierwszych okazji, kiedy musiała naprawdę zatopić zęby w czymś niesamowicie wymagającym. Nie widziałem ani odrobiny strachu; widziałem podekscytowanie. Pamiętam, jak patrzyłem na [jej test ekranowy] i powiedziałem: "OK, to Marilyn... gdzie twoje nagranie? To ty? Wygrasz za to Oscara!" - wspominał.
Czy przewidywania aktora mają szansę się ziścić? Wielu widzów z pewnością by sobie tego życzyło!
Zobacz również:
"Blondynka": Ana de Armas w erotycznych scenach. "Czułam się chroniona"
"Blondynka": Pierwszy film Netfliksa dla dorosłych widzów
Wenecja 2022. "Blondynka": Cena sławy [recenzja]