Billy Wilder nie żyje
Billy Wilder, legendarny reżyser, scenarzysta, producent, twórca takich przebojów światowego kina, jak "Pół żartem, pół serio", "Sabrina" czy "Bulwar Zachodzącego Słońca", zmarł w środę, 27 marca, w swym domu w Beverly Hills. Miał 95 lat. Smutną informację podał wieloletni przyjaciel artysty George Schlatter.
Billy Wilder urodził się 22 czerwca 1906 roku w Suchej Beskidzkiej, obecnie polskiej miejscowości, która na początku stulecia należała do Austro-Węgier. W 1910 roku wraz z rodzicami przeprowadził się do Wiednia, potem do Berlina. W 1934 roku, po dojściu do Hitlera władzy, wyemigrował do Francji, a następnie do Ameryki. Początek kariery Wildera w Hollywood to rok 1939, kiedy napisał - nominowany później do Oscara - scenariusz do filmu Ernesta Lubitcha "Ninoczka". W tytułowej roli wystąpiła wówczas największa gwiazda kina - Greta Garbo. Od 1942 roku Wilder reżyserował filmy przynoszące mu uznanie publiczności i wiele nagród (między innymi 6 Oscarów za reżyserię, scenariusz i produkcję, 21 nominacji do Oscara, Złota Palma w Cannes oraz nagroda im. I. Thalberga w 1987 roku). Realizował dramaty, komedie i musicale, między innymi: "Podwójne ubezpieczenie" (1944, nominacja do Oscara), "Stracony weekend" (1945, Oscar za scenariusz i reżyserię), "Bulwar Zachodzącego Słońca" (1950, Oscar za scenariusz), "Miłość po południu" (1957), "Świadek oskarżenia" (1957, nominacja za reżyserię), "Pół żartem, pół serio" (1959, nominacje za scenariusz i reżyserię), "Garsoniera" (1960, 3 Oscary - za film, reżyserię i scenariusz).
"Był tak silną i wspaniałą osobowością, że trudno sobie wyobrazić, iż odszedł na zawsze" - powiedział reżyser Curtis Hanson na wieść o śmierci Wildera.
"Jego wpływ na moją osobowość aktorską był ogromny" - wyjaśniła Shirley MacLaine, gwiazda filmu "Garsoniera".
"Nauczyłam się od niego więcej niż od kogokolwiek innego na świecie. Wierzę, że teraz rozpoczyna tworzenie kolejnych arcydzieł w innym miejscu, w niebie" - dodała aktorka.