Białoruscy internauci wybrali najlepsze filmy
Użytkownicy białoruskiego portalu internetowego Tut.by wybrali dziesięć najlepszych filmów europejskich XX wieku, przyznając pierwsze miejsce filmowi Claude'a Leloucha "Kobieta i mężczyzna". Wyróżniono też "Podwójne życie Weroniki" oraz "Nóż w wodzie".
Czytelnicy Tut.by wybierali filmy w plebiscycie, organizowanym przez przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Mińsku i Instytut Polski, spośród 20 dzieł kinematografii zaproponowanych przez ambasady krajów Unii Europejskiej.
Na drugim miejscu znalazło się "Osiem i pół" Federico Felliniego, a potem kolejno: "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją" Toma Stopparda, "Romeo i Julia" Franco Zeffirellego, "Podwójne życie Weroniki" Krzysztofa Kieślowskiego, "Szepty i krzyki" Ingmara Bergmana, "Zawód: Reporter" Michelangelo Antonioniego, "Hiroszima, moja miłość" Alaina Resnais, "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego i - na ostatnim - "Amarcord" Felliniego.
Brytyjczyk Tom Stoppard, którego film zajął trzecie miejsce, znajduje się na domniemanej "czarnej liście" artystów, których pojawienie się jest niepożądane w oficjalnej prasie, telewizji i i radiu. Władze białoruskie zaprzeczają istnieniu takiej listy.
Teraz wybrane przez internatów filmy zostaną pokazane na festiwalu kina europejskiego, który odbędzie się w czerwcu w Mińsku i w październiku w Homlu.
W białoruskich kinach przeważają popularne produkcje zachodnie - filmy sensacyjne i komedie. W Mińsku klasykę kinematografii można zobaczyć na pokazach organizowanych przez Muzeum Historii Kina Białoruskiego czy zagraniczne instytuty kulturalne; co roku odbywa się też międzynarodowy festiwal "Listapad". W 2010 roku w kinach Mińska, pod względem ilości widzów, królowały "Avatar" i czwarta część "Shreka".