Besson nareszcie sobie poogląda
Znany francuski reżyser Luc Besson jest zachwycony, że został zaproszony na tegoroczny festiwal w Cannes. Jak twierdzi, nareszcie będzie miał szansę obejrzenia wielu filmów, a zazwyczaj brakuje mu na to czasu. Reżyser "Piątego elementu" został wybrany przewodniczącym jury festiwalu, który rozpoczyna się dzisiaj, w środę.
Ludzie zajmujący się zawodowo kinem są zwykle zbyt zajęci, aby oglądać cudze filmy, nie mają po prostu na to czasu. Besson powiedział: "Kiedy zwykle przyjeżdżałem do Cannes na festiwal, nigdy nie mogłem obejrzeć wszystkich filmów. Teraz nareszcie będę mógł całkowicie oddać się oglądaniu. Zwykle bardzo dużo pracuję i trudno znaleźć mi chwilę czasu na kino. Ucieszyłem się, kiedy zostałem przewodniczącym jury. Teraz nie tylko będę 'mógł' obejrzeć te wszystkie filmy, ale będę 'musiał' to zrobić".
Luc Besson w 1983 roku zrealizował swój pierwszy film, zatytułowany "Le Dernier Combat". Film zdobył dwie nagrody na festiwalu filmów fantastyczno-naukowych w Avoriaz, a ponadto - nominację do Cesara. Sławę przyniósł Bessonowi drugi film, "Subway" z Christopherem Lambertem i Isabelle Adjani, który zdobył 13 nominacji do Cesara. Zrealizowany w 1988 roku "Wielki błękit" otrzymał siedem nominacji do Cesara i odniósł ogromny sukces kasowy. Międzynarodową sensacją stała się "Nikita", z Anne Parrilaud, Jeanne Moreau i Jeanem Reno, który doczekała się wersji zrealizowanej w USA ("Kryptonim: Nina" z Bridget Fondą, Gabrielem Byrne, Anne Bancroft i Harvey'em Keitelem). W roku 1991 reżyser zrealizował "Atlantis", do którego przez półtora roku kręcił zdjęcia w różnych zakątkach świata. Dwa lata później Besson zrealizował "Leona zawodowca" z Jeanem Reno, Natalie Portman i Gary Oldmanem. Film przyniósł mu nominacje do Cesara za najlepszy film i reżyserię. Zrealizowany w 1997 roku "Piąty element" z Brucem Willisem, Gary Oldmanem i Millą Jovovich okazał się wielkim sukcesem kasowym. Ostatnie dzieło francuskiego twórcy to film "Joanna d'Arc".