Reklama

Berlinale: 15 filmów powalczy o Złotego Niedźwiedzia

​15 filmów, wśród nich "I'm Your Man" Marii Schrader, "Petite Maman" Celine Sciammy i "Drift Away" Xaviera Beauvoisa, znalazło się w programie konkursu głównego 71. Berlinale. W tym roku w gronie nominowanych do Złotego Niedźwiedzia nie ma polskiej produkcji.

71. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie ze względu na pandemię i związane z nią obostrzenia odbędzie się w dwóch etapach. Od 1 do 5 marca organizatorzy przygotowali wydarzenie online dla branży i dziennikarzy, a w czerwcu planują zorganizować pokazy filmów festiwalowych w kinach dla publiczności.

Program konkursu głównego ogłoszono w czwartek na kanale Berlinale na YouTubie. Jak podkreślił dyrektor artystyczny imprezy Carlo Chatrian, choć program jest mniejszy liczebnie - bo obejmuje jedynie 15 produkcji - pozostaje "bardzo gęsty pod względem treści i stylu". "Jeżeli konkurs główny ukazuje kino takie, jakim jest i jakim będzie, to można powiedzieć, że zamieszanie wywołane wydarzeniami z 2020 r. spowodowało, że filmowcy maksymalnie wykorzystali sytuację, by stworzyć niezwykle osobiste filmy" - powiedział, cytowany w komunikacie.

O Złotego Niedźwiedzia ubiegać się będą: "Drift Away" Xaviera Beauvoisa, "Petite Maman" Celine Sciammy, "I'm Your Man" Marii Schrader, "Bad Luck Banging or Loony Porn" Radu Jude oraz "A Cop Movie" Alonso Ruizpalaciosa.

Reklama

Wśród nominowanych produkcji znalazły się również m.in. "Fabian - Going to the Dogs" Dominika Grafa, "Ballad of a White Cow" Behtasha Sanaeehy i Maryam Moghaddam, "Wheel of Fortune and Fantasy" Ryusuke Hamaguchiego, "Mr Bachmann and His Class" Marii Speth, a także "Introduction" Honga Sangsoo.

Szansę na statuetkę mają także "Memory Box" Joany Hadjithomas i Khalila Joreige, "Next Door" Daniela Brühla, "What Do We See When We Look at the Sky?" Alexandre Koberidzego, "Forest - I See You Everywhere"  Bence Fliegaufa oraz "Natural Light" Denesa Nagy.

Zwycięzców konkursu głównego poznamy pod koniec marcowego wydarzenia branżowego. Wyłoni ich jury, w którym zasiądą laureaci Złotego Niedźwiedzia z poprzednich lat: irański reżyser Mohammad Rasoulof (twórca nagrodzonego w ub.r. "Zło nie istnieje"), izraelski reżyser Nadav Lapid ("Synonimy", 2019), rumuńska reżyserka Adina Pintilie ("Touch Me Not", 2018), węgierska reżyserka Ildikó Enyedi ("Dusza i ciało", 2017), włoski reżyser Gianfranco Rosi ("Fuocoammare. Ogień na morzu", 2016) oraz bośniacka reżyserka Jasmila Žbanić ("Grbavica", 2006).

W sekcji Berlinale Special znalazło się 11 tytułów, wśród nich "French Exit" Azazela Jacobsa z Michelle Pfeiffer i Lucasem Hedgesem w rolach głównych, "The Mauritatian" Kevina Macdonalda, w którym wystąpili m.in. Jodie Foster i Tahar Rahim, a także "Language Lessons" Natalie Morales, "Tides" Tima Fehlbauma i "Who We Were" Marca Baudera.

W poprzednich dniach poznaliśmy programy pozostałych sekcji festiwalu. W ramach Berlinale Shorts zaprezentowanych zostanie 20 filmów krótkometrażowych z 16 krajów, wśród których można znaleźć zarówno fabuły, filmy eksperymentalne, animacje, jak również dokumenty. W sekcji Forum pokazanych zostanie 17 filmów, które koncentrują się na kwestii radzenia sobie z niepewnością w świecie, który nas otacza. Z kolei w programie sekcji Generation znalazło się 15 tytułów, które mają "zachęcać do przyjrzenia się temu, co jest ukryte pod powierzchnią". Wśród nich znalazły się m.in. "Beans" Tracey Deer, "Jack's Ride" Susany Nobre, "What Will Summer Bring" Ignacia Ceroi, a także niemiecko-luksembursko-polska koprodukcja "Mission Ulja Funk" Barbary Kronenberg.

Polskim akcentem będzie prezentacja nowego projektu filmowego Jana Komasy "Słońca blask" w ramach Berlinale Co-Production Market. Łącznie w programie znalazło się 35 nowych projektów filmowych z 25 państw. "Selekcja obejmuje długo wyczekiwane projekty filmowe m.in. takich twórców, jak María Alché i Benjamín Naishtat, Anthony Chen, Fernando Guzzoni, Jan Komasa, Marcelo Martinessi, Filipe Matzembacher i Marcio Reolon, Anna Muylaert, Isabel Sandoval, Fien Troch, Syllas Tzoumerkas i Yeşim Ustaoğlu. Siedmiu reżyserów prezentowało już projekty podczas Berlinale Co-Production Market w poprzednich latach" - czytamy w komunikacie na stronie festiwalu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Berlinale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy