Bartłomiej Ignaciuk: Oni byli najlepsi
Aleksandra Domańska i Grzegorz Damięcki to świeże aktorskie twarze w branży filmowej. W "Podatku od miłości" oboje zagrali swoje pierwsze główne role. "Po prostu byli najlepsi na castingu" - reżyser Bartłomiej Ignaciuk wyjaśnia, dlaczego zaangażował właśnie tę parę.
"Kołem zamachowym tej historii jest zupełnie przypadkowe spotkanie Mariana i Klary, granych przez Grzegorza Damięckiego i Aleksandrę Domańską, które kończy się nieprzyjemnym incydentem w barze. Później on dostaje wezwanie do Urzędu Kontroli Skarbowej. Okazuje się, że urzędnikiem, który będzie go sprawdzać, jest pani, z którą się delikatnie pokłócił pamiętnego wieczoru" - reżyser Bartłomiej Ignaciuk streszcza fabułę "Podatku od miłości", komedii romantycznej, która od 26 stycznia pokazywana jest w kinach.
Twórcy filmu mieli odwagę zaangażować do głównych ról aktorów, którzy do tej pory nie grali w filmach kreacji pierwszoplanowych. Grzegorz Damięcki występuje na deskach teatru Ateneum. Ostatnimi czasy często pojawia się w serialach, zagrał m.in. w "Belfrze", "Watasze", "Czasie honoru" i "Pakcie". Długo musiał czekać na swoje pięć minut w branży filmowej. W tym roku skończy 51 lat. Jego partnerką na planie była 29-letnia Aleksandra Domańska, znana m.in. z serialu "O mnie się nie martw". Oboje są absolwentami Akademii Teatralnej w Warszawie.
Reżyser zdradza, że Domańska i Damięcki świetnie się spisali na próbnych zdjęciach. "Ola była pierwszą aktorką, którą zaprezentowała nam reżyserka obsady, Marta Kownacka. Ponieważ Ola była poza Warszawą, przesłała nam krótki film z nagraną sceną. Casting prowadziliśmy przez kolejne tygodnie, mieliśmy różne propozycje obsadowe, ale nie mogliśmy zapomnieć o Oli. I tak już zostało" - wspomina Ignaciuk.
Z kolei o Damięckim mówi w następujący sposób: "Grzegorz to fenomen. Niewielu jest w Polsce aktorów, którzy uosabiają taki typ męskości. On ma w sobie wiele z amanta z dawnych lat. Nie jest typem gwałtownego mężczyzny, który w przypadku konfliktu reaguje agresją, wywołuje bójki. Bardzo lubię, kiedy mężczyzna umie w naturalny sposób okazać swoją delikatność czy nawet słabość".
Dla Bartłomieja Ignaciuka "Podatek od miłości" jest pierwszym filmem pełnometrażowym. Ukończył Wydział Malarstwa i Grafiki na ASP w Gdańsku. 46-latek jest uznanym reżyserem reklamowym. Realizował ponadto odcinki takich seriali, jak "Reguły gry" oraz "Usta, usta".