Bardzo "brytyjski" Bilbo Baggins
Druga część adaptacji dzieła J.R.R. Tolkiena, będącego wstępem do "Władcy Pierścieni" - "Hobbit: Pustkowie Smauga", w kinach w całej Polsce pojawi się 27 grudnia, ale na pokazach przedpremierowych film będzie można oglądać już od 25 grudnia.
Martin Freeman, grający Bilbo Bagginsa, opowiadał, że jego postać miała być, zgodnie z życzeniem reżysera Petera Jacksona, bardzo "brytyjska". - Nie do końca wiem, co miał na myśli - żartował.
- Przypuszczam, że to jak poprosić Francuza, żeby był francuski. Wszyscy mniej więcej znamy te stereotypy. Ja co prawda nie uważam się za specjalnie brytyjskiego, ale może reszta świata postrzega Bilba w ten sposób - opowiadał.
Sir Ian McKellen (Gandalf) przyznawał, że jest wielkim fanem Freemana jako aktora. - Podziwiam jego pracę nie tylko na planie filmowym, ale przede wszystkim na scenie - mówił.
- Obserwuję go od lat i wielką frajdę sprawia mi po pierwsze to, że mogę się od niego uczyć, a po drugie to, że mam prawo nazywać się jego przyjacielem. To bardzo, bardzo utalentowany aktor - kontynuował artysta.
A co najbardziej ujmuje McKellena w postaci Gandalfa? - Chyba to, że to bardzo ludzki czarodziej - śmiał się aktor. - Lubi zapalić i lubi się napić. Lubi hobbitów i lubi przebywać w Hobbitonie. Najlepsze aktorskie kąski to zwykle czarne charaktery. A tymczasem w postaci Gandalfa nie ma nic mrocznego. On jest idealnym kandydatem do podziwiania - przekonywał McKellen.
Akcja filmu "Hobbit: Pustkowie Smauga" toczy się 60 lat przed zdarzeniami z "Władcy Pierścieni". Bilbo Baggins (Freeman), wraz z czarodziejem Gandalfem (McKellen) oraz kompanią krasnoludów dociera do Samotnej Góry, której strzeże przerażający smok Smaug. Drużynie zagrażają także zabójczy orkowie i okrutne gobliny.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!