"Barbie": Kiedy wakacyjny hit trafi na streaming? Jest data

Szefowie Warner Bros. Discovery w najśmielszych snach nie podejrzewali, że sukces kasowy "Barbie" okaże się tak wielki. Film zbliża się do miliarda dolarów zysków, a według prognoz ostatecznie zatrzyma się na kwocie 1,3 mld.
Nie może więc dziwić, że David Zaslav, szef Warner Bros. Discovery., znany ze swojej niechęci do streamingu, chce, aby obraz Grety Gerwig jak najdłużej był grany w kinach. Tym bardziej, że "Barbie" będzie dopiero pierwszym filmem za jego kilkunastomiesięcznej prezesury, który zarobi w nich miliard dolarów.

"Wierzymy w okienko dystrybucyjne. Pozwólmy filmowi przez nie przejść, ograć się, zbudować markę, a potem wejść na PVOD. Przejdźmy przez te ekonomiczne okienka, które działają od zawsze i myślimy, że działają wyjątkowo dobrze. I dopiero wtedy wpuścimy go na Max. A kiedy pojawi się na Max myślimy, że i tam odniesie sukces, a zdarzy się to jesienią" - zapowiedział Zaslav.

Z pewnością na platformie Max (wcześniej HBO Max) "Barbie" również odniesie sukces, ponieważ film cieszy się uwielbieniem zarówno widzów, jak i krytyków.

- "Barbie" to nie tylko aktorski popis, film szalenie efektowny od strony scenograficznej, kostiumograficznej czy charakteryzatorskiej, ale dla mnie to też świetna mieszanka ironii i istotnego przesłania. Mężczyźni wyczuleni na punkcie własnego ego pewnie nie będą się zbyt dobrze bawić. Wszyscy inni, na tej różowej lekcji feminizmu - z pewnością już tak" - pisał o filmie nasz recenzent Kuba Armata.