Reklama

"Barbie" czy "Oppenheimer"? Tom Cruise już wie

W piątek 21 lipca 2023 roku do kin wejdą dwie wyczekiwane premiery: "Barbie" Grety Gerwig i "Oppenheimer" Christophera Nolana. Wielu z nas stanie wtedy przed trudnym wyborem: na który film wybrać się w pierwszej kolejności? Tom Cruise już odpowiedział sobie na to pytanie.

Aktor jest właśnie w trakcie światowej promocji "Mission: Impossible — Dead Reckoning, Part 1", najnowszej części popularnego cyklu, którego jest gwiazdą. Film wejdzie do kin 12 lipca. Oznacza to, że dzieła Gerwig i Nolana będą jego bezpośrednią konkurencją w drugim tygodniu wyświetlania. Cruise nie widzi w tym jednak problemu. Nawet więcej — sam wyczekuje obu produkcji.

"Chcę zobaczyć i 'Barbie', i 'Oppenheimera'. Obejrzę je w weekend otwarcia" - wyjawił w Sydney Morning Herald. Aktor zdradził także, że "Oppenheimera" obejrzy już w piątek. Następnego dnia wybierze się na "Barbie".

Reklama

Nie jest to pierwszy raz, gdy Cruise wyraził swoje uznanie dla konkurencji. Po premierze "Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia", piątej części popularnej serii z Harrisonem Fordem, gwiazdor "Mission: Impossible" opublikował zdjęcie, na którym razem z Christopherem McQuarrie'em, swym stałym współpracownikiem, czekał na seans filmu.

"To lato jest pełne niesamowitych filmów, które można zobaczyć w kinach. Kilku nie mogę się doczekać" - napisał Cruise. "Gratuluję Harrisonowi Fordowi 40 lat Indiany Jonesa i stworzenia jednego z najbardziej ikonicznych bohaterów w historii kina. Dałeś nam niezliczone godziny dobrej zabawy".

Równoczesna premiera filmów Gerwig i Nolana sprawiła, że wielu kinomanów na całym świecie zamierza obejrzeć oba jednego dnia. Taki "double feature" zyskał miano "Barbenheimer".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: barbie | Oppenheimer | Tom Cruise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy