Reklama

Awkwafina: Czułam się jak odmieniec, wyrzutek

Ubiegłoroczna laureatka Złotego Globu za rolę w filmie "Kłamstewko" w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoich dawnych zmaganiach z niską samooceną i poczuciem wyobcowania. Awkwafina wyznała, że w zaakceptowaniu swojej odmienności pomogła jej sztuka i rozwijanie aktorskiego talentu.

Ubiegłoroczna laureatka Złotego Globu za rolę w filmie "Kłamstewko" w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoich dawnych zmaganiach z niską samooceną i poczuciem wyobcowania. Awkwafina wyznała, że w zaakceptowaniu swojej odmienności pomogła jej sztuka i rozwijanie aktorskiego talentu.
Awkwafina w scenie z "Kłamstewka" /materiały prasowe

"Tworzenie mnie ocaliło. Dało mi nadzieję, zaszczepiło poczucie własnej wartości, którego nie miałam jako dziecko" - ujawniła.

Awkwafina, a właściwie Nora Lum, w minionym roku zapisała się w historii jako pierwsza aktorka pochodzenia azjatyckiego, którą nagrodzono Złotym Globem za główną rolę. Jedno z najważniejszych wyróżnień w branży filmowej przyniósł jej występ w głośnym komediodramacie "Kłamstewko" w reżyserii Lulu Wang.

Zdobycie tej nagrody 32-letnia aktorka uznaje za jeden z najważniejszych momentów w swoim życiu. Jak sama przyznaje, nie była świadoma, że otrzymanie przez nią statuetki jest historycznym wydarzeniem.

Reklama

"Prawdę mówiąc, nie znałam tych statystyk, nie wiedziałam, że byłam pierwszą nagrodzoną aktorką z Azji. To była najbardziej ekscytująca noc w moim życiu, choć ma też słodko-gorzki aspekt. Czasami nie chcesz być pierwszy, bo masz nadzieję, że więcej ludzi takich jak ty jest docenianych za swoją pracę" - wyznała aktorka w rozmowie z brytyjskim magazynem "Glamour".

"Kiedy w przeszłości oglądałam w telewizji ludzi podobnych do mnie, czułam, że świat się przede mną otwiera, że ja też mogę coś osiągnąć. Gdybym miała pozostawić po sobie jakieś dziedzictwo, byłoby nim współtworzenie świata, w którym młodzi ludzie bez względu na pochodzenie mogliby się rozwijać" - dodała aktorka.

Gwiazda takich produkcji, jak "Bajecznie bogaci Azjaci", "Ocean’s 8" czy "Ziomalki" opowiedziała też o swoich wieloletnich zmaganiach z niską samooceną i poczuciem wyobcowania. W zaakceptowaniu własnej odmienności pomogła jej sztuka i rozwijanie swojego talentu.

"Kiedy dorastałam, czułam się jak odmieniec, wyrzutek. Poczucie odmienności było właściwie stałą emocją w moim życiu. Tworzenie mnie ocaliło. Dało mi nadzieję, zaszczepiło poczucie własnej wartości, którego nie miałam jako dziecko. Wszystkim dzieciakom, które czują się inne, chcę powiedzieć, że dzięki temu jesteście wyjątkowe. Żałuję, że nie mogłam nauczyć tego samej siebie dużo wcześniej" - dodała Lum.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Kłamstewko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy