"Avatar": James Cameron miał skrócić film. Co zrobił? Padły wulgarne słowa!
Już 16 grudnia do kin na całym świecie trafi film "Avatar: Istota wody", czyli kontynuacja najbardziej kasowego filmu wszech czasów. Z okazji nadchodzącej premiery James Cameron udzielił długiego wywiadu magazynowi "GQ". Opowiedział w nim m.in. o tym, co przed laty powiedział producentowi "Avatara", który błagał go, aby skrócił swój film.
Dziś wiadomo, że wyreżyserowanie "Avatara" było jedną z najlepszych decyzji w historii kina. Film podbił serca fanów na całym świecie i zarobił prawie trzy miliardy dolarów, dzięki czemu zajmuje pierwsze miejsce na liście najbardziej kasowych produkcji wszech czasów.
Jednak w 2009 roku, zanim trafił do kin, obawy o to, jak poradzi sobie w box-office, były uzasadnione. Miał je jeden z producentów tego filmu, dlatego po pokazach testowych uprzejmie poprosił Jamesa Camerona, aby ten dokonał kilku cięć w gotowym już filmie. Reżyser obszedł się z nim bezpardonowo, o czym teraz, po latach, opowiedział w wywiadzie dla magazynu "GQ".
Jak wspomina Cameron, ów producent ze studia Fox spotkał się z nim i z "miną człowieka, który dowiedział się, że ma raka" błagał go o skrócenie 162-minutowego "Avatara".
"Powiedziałem mu coś, czego nigdy wcześniej nie mówiłem nikomu związanemu z filmem: Myślę, że ten film zarobi ku...sko dużo pieniędzy, a kiedy tak się stanie, będzie już za późno, byś go pokochał. To dzisiaj jest ten czas, byś go pokochał. Nie proszę cię, byś mówił mi coś, czego nie czujesz, ale wiedz, że będę o tym pamiętał, gdy będziesz wychwalał mój film w przyszłości, gdy zarobi wszystkie pieniądze. Tak mu powiedziałem. Dużymi literami. Nie, że trochę pieniędzy, ale... wszystkie pieniądze" - opowiada reżyser.
Dalej rozmowa stała się jeszcze mniej przyjemna, bo producent, którego nazwiska Cameron nie wymienia, był nieprzejednany. Sam reżyser też nie zamierzał iść na kompromis.
"Powiedziałem mu, żeby nie przychodził do mnie później i nie komplementował mojego filmu mówiąc: Patrz, co razem osiągnęliśmy. W tym momencie ten producent wściekł się i zaczął na mnie bluzgać. A ja mu powiedziałem, żeby spier...ał z mojego gabinetu. I tak to zostawiliśmy" - wspomina dalej reżyser.
Przyszłość pokazała, że wiara Camerona w to, że jego film spodoba się widzom i przyniesie ogromne zyski była słuszna. W 2009 roku nie skrócił "Avatara", a kilka lat później, gdy film został ponownie wprowadzony go do kin, reżyser jeszcze go wydłużył - do ponad trzech godzin.
Akcja filmu "Avatar: Istota wody" rozgrywa się ponad dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części. To opowieść o rodzinie Jake’a i Neytiri oraz ich staraniach, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim dzieciom, mimo tragedii, których wspólnie doświadczają i bitew, które muszą stoczyć, aby przeżyć.
Producent filmu Jon Landau, zdradził, że wszystkie cztery kontynuacje "Avatara" będą skupione na temacie rodziny. Cameron pracuje nad tymi filmami jednocześnie. Choć temat filmów będzie podobny, każda z części ma być osobną historią zakończoną wyraźnym finałem.
W filmie wyreżyserowanym przez Jamesa Camerona występują: Zoe Saldana, Sam Worthington, Sigourney Weaver, Stephen Lang, Cliff Curtis, Joel David Moore, CCH Pounder, Edie Falco, Jemaine Clement i Kate Winslet.
Na ekranach polskich kin film "Avatar: Istota wody" pojawi się 16 grudnia 2022.