Reklama

"Avatar: Istota wody": W pogoni za kasowymi rekordami "Top Gun: Maverick"

Od premiery filmu Jamesa Camerona "Avatar: Istota wody" minęło już kilka dni, więc analitycy rynku zaczęli już robić prognozy na temat tego, który z tegorocznych hitów będzie najbardziej kasowym filmem roku. Z wyliczeń wynika, że w Ameryce Północnej ten tytuł utrzyma wyreżyserowany przez Josepha Kosinskiego film "Top Gun: Maverick". Jeśli jednak chodzi o zyski osiągnięte na całym świecie, zwycięzcą będzie druga część "Avatara".

Od premiery filmu Jamesa Camerona "Avatar: Istota wody" minęło już kilka dni, więc analitycy rynku zaczęli już robić prognozy na temat tego, który z tegorocznych hitów będzie najbardziej kasowym filmem roku. Z wyliczeń wynika, że w Ameryce Północnej ten tytuł utrzyma wyreżyserowany przez Josepha Kosinskiego film "Top Gun: Maverick". Jeśli jednak chodzi o zyski osiągnięte na całym świecie, zwycięzcą będzie druga część "Avatara".
Kadr z filmu "Avatar: Istota wody" /materiały prasowe

"Top Gun: Maverick" zakończył już swój lot po kinach całego świata. Zarobił w sumie blisko półtora miliarda dolarów, z czego prawie połowę, bo aż 719 milionów, na rynku północnoamerykańskim. Analitycy rynku kinowego szacują teraz, że drugiej części "Avatara" nie uda się przekroczyć w Ameryce Północnej tej kwoty. Łatwiej będzie zwyciężyć na wszystkich światowych rynkach. Póki co jednak, film z Tomem Cruise'em w roli głównej przewodzi w obydwu kategoriach.

Reklama

"Avatar: Istota wody" ściga "Top Gun: Maverick"

Jak podaje portal "IndieWire", na obecną chwilę zyski filmu "Avatar: Istota wody" w Ameryce Północnej wynoszą 168,6 miliona dolarów, a na całym świecie 555,9 miliona dolarów. Codzienna obserwacja poczynań filmu Jamesa Camerona pozwala przypuszczać, że w okolicach świąt Bożego Narodzenia zainteresowanie nim wzrośnie. Wskazuje na to wzrost zysków drugiego "Avatara" pomiędzy 19 a 20 grudnia. Wzrost ten wyniósł aż 13 proc.

Wiele czynników może wpłynąć na to, jak w kinach poradzi sobie "Avatar: Istota wody". Długi czas trwania (192 minuty) może odstraszać widzów od wizyty w kinie, ale na korzyść filmu przemawia fakt, że jest on przeznaczony dla widza w każdym wieku. Nie mówiąc o tym, że popularność pierwszej części też przekłada się na zainteresowanie widzów kontynuacją. Poza tym w okresie świątecznym film Camerona nie ma zbyt dużej konkurencji, więc systematycznie może poprawiać swój wynik kasowy. A dobre opinie tych, którzy już film zobaczyli, mogą przekonać tych, którzy czekają z decyzją o wybraniu się do kina.

Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, najbardziej ostrożne prognozy wskazują, że "Avatar: Istota wody" zarobi w Ameryce Północnej 475 milionów dolarów, a na całym świecie 1,6 miliarda dolarów. Bardziej śmiałe szacunki mówią o kwotach odpowiednio 600 milionów i dwóch miliardów. Nawet jeśli się to uda, imponująca suma dwóch miliardów dolarów nie zrobi jednak wrażenia na samych twórcach filmu. Przed premierą James Cameron oceniał, że jego film musi zarobić trzy miliardy dolarów, żeby wyjść "na zero". Trzeba jednak pamiętać o tym, że były to szacunki biorące pod uwagę ewentualność, że kolejne, kręcone równolegle, części tej serii nie doczekają się premiery.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Avatar 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy