"Avatar: Istota wody": Kiedy wyjść z seansu do toalety? Reżyser podpowiada
"Avatar: Istota wody" wchodzi na ekrany kin na całym świecie 16 grudnia. Jako że film trwa ponad 190 minut, reżyser superprodukcji James Cameron podpowiedział przyszłym widzom, kiedy najlepiej wyjść z seansu, jeśli będą musieli udać się do toalety.
Spektakularne kinowe widowisko, jakim jest film "Avatar: Istota wody" przeniesie widzów w zupełnie inny wymiar kinematografii. James Cameron odkryje wspaniały świat Pandory w fantastycznej historii z porywającą akcją, licznymi przygodami i scenami, które zapierają dech w piersiach.
Akcja kontynuacji "Avatara" rozgrywa się ponad dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części. To opowieść o rodzinie Jake'a i Neytiri oraz ich staraniach, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim dzieciom, mimo tragedii, których wspólnie doświadczają i bitew, które muszą stoczyć, aby przeżyć.
W filmie wyreżyserowanym przez Jamesa Camerona, wyprodukowanym przez Camerona i Jona Landau, występują: Sam Worthington, Zoe Saldaña, Sigourney Weaver, Stephen Lang i Kate Winslet. Scenariusz napisali: James Cameron, Rick Jaffa i Amanda Silver na podstawie historii autorstwa Jamesa Camerona, Ricka Jaffy, Amandy Silver oraz Josha Friedmana i Shane'a Salerno. Role producentów wykonawczych objęli David Valdes i Richard Baneham.
Oficjalnie wciąż nie wiadomo, jak wysoki jest budżet kontynuacji superprodukcji Według pierwszych raportów, miał on wynieść 250 milionów dolarów. Kwota ta jest jednak trudna do oszacowania, gdyż w Nowej Zelandii, gdzie powstał film "Avatar: Istota wody", jednocześnie kręcone są cztery kolejne części kultowej produkcji z 2009 roku. Sam Cameron, pytany o budżet drugiej części, mówi jedynie, że jest to film "ku... drogi".
Ponadto jest to również film okropnie długi, gdyż trwa aż 192 minuty. Reżyser znalazł jednak rozwiązanie dla osób, które w trakcie seansu będą musiały wyjść do toalety, a nie chciałyby niczego przegapić.
"Można wyjść, kiedy się chce. Po prostu później trzeba przyjść na film jeszcze raz, by obejrzeć to, co się straciło" - posłużył nieocenioną radą James Cameron.