Asterix i Obelix: Misja Kleopatra
W lecie do naszych kin trafi drugi już film fabularny o przygodach dzielnych Galów - Asterixa i Obelixa. Na razie z najnowszą i najdroższą francuską produkcją mogli zapoznać się dziennikarze uczestniczący w czwartkowym (25 kwietnia) pokazie prasowym filmu w warszawskim kinie"Atlantic".
Film w polskiej wersji będzie dubbingowany. Po projekcji aktorzy użyczający głosów głównym bohaterom filmu wzięli udział w konferencji prasowej.
Przedstawiciele dystrybutora nie ukrywają, że kolejny "Asterix...", który nie jest prostą kontynuacją poprzedniej wersji fabularnej, ma zrobić podobne, jeśli nie większe wrażenie, jak niezapomniany "Shrek". Sprzyjać temu będzie gwiazdorska obsada głównych ról oraz fakt, że autorem dialogów jest, tak jak w przypadku "Shreka", Bartosz Wierzbięta.
Asterix w polskiej wersji będzie mówił głosem Mieczysława Morańskiego, Obelix Wiktora Zborowskiego, Numernabis (Numerobis) Cezarego Pazury, Marnypopis (Amonfobis) Marcina Trońskiego, Kleopatra Magdaleny Wójcik, Cezar Wojciecha Paszkowskiego, a Panoramix Ryszarda Nawrockiego. Wszyscy aktorzy obecni na konferencji prasowej podzielili się swoimi uwagami i wrażeniami z pracy w studio.
Co ciekawe, aktorzy pracują osobno. Każdy sam nagrywa swoją postać, dopasowując ją albo do tego, co już zrobił inny aktor, albo "współpracując" z aktorem francuskim. Wszyscy zgodnie twierdzą, że film jest naprawdę zabawny, a dzięki bogatym, pełnym aluzji i odniesień do współczesności dialogom, trafi także do widzów dorosłych. O czym najlepiej świadczy powodzenie, jakim cieszy się on we Francji. To absolutny rekord w historii kina francuskiego. Obejrzało go już prawie 15 mln widzów. Na potrzeby dystrybucji wyprodukowano zawrotną liczbę 957 kopii. Film określono "lokomotywą kina francuskiego roku 2002". Co nie dziwi, zważywszy, że film kosztował aż 50 milionów euro.
W role Asterixa i Obelixa ponownie wcielają się dobrze znani aktorzy Christian Clavier i Gérard Depardieu. Postać szalonego architekta Numernabisa, na którego barki, spada niewykonalne zadanie zlecone przez władczynię Egiptu reżyser powierzył młodemu aktorowi Jamelowi Debouzze, którego pamiętamy z roli lekko ociężałego umysłowo pomocnika gburowatego właściciela sklepu z filmu "Amelia", a piękną królową Kleopatrę zagrała Monica Bellucci nazywana przez twórców filmu "Belluccissima". Film wyreżyserował Alain Chabat.
Jest rok LII (tak, 52.) przed narodzeniem Chrystusa. Galia jeszcze nie cała jest podbita przez Rzym. Za to Egipt, w tym czasie rządzony przez Kleopatrę (tę z nosem), znajduje się już pod jarzmem Imperium Rzymskiego. Piękna i dumna królowa poirytowana ciągłymi uwagami Cezara na temat rzekomej
niższości cywilizacji Egiptu wobec Imperium Romanum, traci cierpliwość i rzuca mu wyzwanie: jeśli w ciągu trzech miesięcy uda się jej na środku pustyni wznieść najwspanialszy na świecie pałac, boski Juliusz Cezar publicznie przyzna, że to Egipcjanie są najpotężniejszym ludem na świecie. Kleopatra powierza wykonanie szalonego projektu Numernabisowi, tryskającemu energią ekstrawaganckiemu architektowi. Jeśli mu się powiedzie, władczyni obsypie go złotem. Jeśli nie - biedak skończy jako śniadanie dla krokodyli. Numernabis i jego oddany druh skryba Otis wyruszają w podróż do Galii w poszukiwaniu starego przyjaciela druida Panoramixa i jego słynnego eliksiru, którego do tej pory zażywali tylko niektórzy Galowie. W osiągnięciu celu Numernabisowi przeszkadzają nie tylko potężne legiony Cezara, prowadzone przez groźnego Kajusa Ceplusa, ale również oszustwa niegodziwego, zawistnego
Marnegopopisa, nadwornego architekta Kleopatry, który postanawia za wszelką cenę przeszkodzić w budowie i oddaniu pałacu w wyznaczonym terminie. Czy eliksir pozwoli Numernabisowi i Otisowi przezwyciężyć przeciwności losu i wykonać zadanie? Polscy widzowie będą się o tym mogli przekonać 19 lipca, kiedy film wejdzie do naszych kin.