Reklama

Ashton Kutcher wylądował w szpitalu (jako Steve Jobs)

Aktor Josh Gad, grający współtwórcę marki Apple w filmie "Jobs", aby przygotować się do roli zdecydował się na kursy programowania. Wcielający się w rolę ekscentrycznego CEO marki Apple Ashton Kutcher ma za sobą wizytę w szpitalu.

Kutcher spędził ponad 100 godzin słuchając nagrań Jobsa. "Zacząłem chodzić w kółko powtarzając to, co on mówił" - opowiada o swoich przygotowaniach aktor.

Kutcher wylądował również w szpitalu po przejściu na dietę, na której był Steve Jobs. Miesiąc przed zdjęciami, które zaczęły się 4 czerwca 2012 roku, Kutcher, wzorem Jobsa przeszedł na dietę frutariańską. Posiłki składające się z owoców, orzechów, nasion i innych części roślin nie wyszły mu jednak na zdrowie. Dwa dni przed pierwszym klapsem, aktor wylądował w szpitalu, uskarżając się na silne bóle trzustki. Później wspominał, że czuł się fatalnie, a przecież nie był to nawet ułamek cierpienia, które spotkało chorującego na raka trzustki Steve'a.

Reklama

Gad wybrał mniej ingerującą w zdrowie metodę przygotowań do roli. "Musiałem zapisać się na kurs dla programistów" - mówi. "Aktorstwo ze swojej natury to udawanie. Nie staniesz się postacią, którą grasz, chyba, że jesteś psychicznie niezrównoważony" - podsumowuje aktor.

Zdecydował się na kurs, bo jak twierdzi, jest komputerowym analfabetą tak, jak Steve Wozniak był komputerowym geniuszem. "Uwielbiam Steve'a Wozniaka", kontynuuje Gad. "Mam nadzieję, że kiedy zobaczy cały film, doceni pracę, którą włożyliśmy w wychwycenie esencji ich przygody".

Film trafi na ekrany polskich kin 30 sierpnia.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jobs | Ashton Kutcher | Josh Gad | Steve Jobs
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy