Ashton Kutcher przebiegł swój pierwszy maraton. W szczytnym celu
Ashton Kutcher w niedzielę wziął udział w maratonie w Nowym Jorku. Choć zajął odległe miejsce i tak może być zadowolony. Aktor wykorzystał bowiem ten bieg, by zebrać pieniądze na rzecz swojej fundacji Thorn, której misją jest zwalczanie wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie. Wysiłek zdecydowanie się płacił - łączna kwota darowizn przekroczyła milion dolarów.
O tym, że zamierza wystartować w tegorocznej edycji nowojorskiego maratonu, Ashton Kutcher poinformował na początku sierpnia. Gwiazdor słowa dotrzymał - w niedzielę wziął udział w biegu, rywalizując z przeszło 50. tysiącami uczestników. Dystans 42 195 kilometrów pokonał w czasie 3:54:01.
Celem aktora było nie tylko sprawdzenie swoich sportowych możliwości, ale i zebranie środków na ważny dlań cel. Kutcher należał do grupy stu zawodników, którzy zobowiązali się zebrać pieniądze na rzecz fundacji Thorn.
Aktor założył ją w 2012 roku wraz z ówczesną żoną Demi Moore. Organizacja ta przy użyciu nowoczesnej technologii identyfikuje w sieci obrazy przedstawiające seksualne nadużycia wobec najmłodszych.
"Potrzebujemy waszej pomocy. Każdy otrzymany od was dolar zostanie wykorzystany do tworzenia niezbędnych narzędzi, dzięki którym dzieci otrzymają szansę na to, aby po prostu być dziećmi" - apelował gwiazdor w filmiku opublikowanym na stronie internetowej fundacji.
O wyczerpujących przygotowaniach do maratonu gwiazdor opowiedział kilka dni temu, goszcząc w programie "Today". Jak ujawnił, nigdy wcześniej nie brał udziału w tego typu zawodach.
"Myślę, że trochę za wcześnie zacząłem trenować. Przygotowywałem się do tego od jakichś sześciu miesięcy. To było brutalne. Schudłem ponad pięć kilogramów i nabawiłem się bolesnych otarć na klatce piersiowej. Będę szczery - myślałem, że sutki mi odpadną" - wyznał Kutcher. To poświęcenie zdecydowanie się jednak opłaciło - w ramach charytatywnej zbiórki aktor zgromadził ponad milion dolarów.