Ashley Judd o kobiecie-kocie
W jednym z ostatnio udzielonych wywiadów Ashley Judd ("Podwójne zagrożenie", "Gdzie serce twoje", "Serce nie sługa") ujawniła kilka szczegółów związanych z przygotowywaną przez wytwórnię Warner Bros. realizacją filmowej wersji komiksu "Catwoman".
"Martwię się trochę wyglądem moich... pośladków" - ujawniła aktorka.
"Jeśli jednak będą w filmie wyglądać choć w połowie tak dobrze, jak pupa Michelle Pfeiffer w Batman Returns, to wszystko będzie w porządku" - dodała Ashley Judd.
Aktorka zdradziła również, że w przygotowaniach do zagrania roli kobiety-kota bardzo pomaga jej uprawianie jogi.
"Myślę, że zagranie Catwoman to będzie prawdziwy odlot" - zachwyca się Ashley Judd.
Pytana, kto jej zdaniem byłby najlepszym "czarnym charakterem" w filmowej wersji "Catwoman" aktorka odparła, iż myśli o kilku znanych i utytułowanych aktorkach.
"Mam nadzieję, że producenci zaangażują do roli protagonisty kobiety-kota kogoś, kogo nigdy nie podejrzewalibyśmy o zbrodnicze zamiary. Moim marzeniem byłaby postać drobniutkiej wojowniczki Ninja, w którą mogłaby wcielić się na przykład Winona Ryder" - powiedziała Ashley Judd.
W obsadzie "Catwoman" znajdzie się natomiast najprawdopodobniej Owen Wilson ("Kowboj z Szanghaju", "Za linią wroga", "Genialny klan"), który w filmie ma wcielić się w detektywa Toma Lone'a, byłego gliniarza z Gotham City.
Na fotelu reżysera "Catwoman" zasiądzie francuski twórca Pitofa, autor obrazu "Vidocq". Nad scenariuszem opowieści pracuje John Rogers ("Bandyci").
Na razie nie wiadomo, kiedy rozpoczną się zdjęcia do filmu.