Reklama

Arnold Schwarzenegger atakuje prezydenta Trumpa

​Arnold Schwarzenegger zaatakował Donalda Trumpa za jego komentarz w sprawie marszu białych suprematystów w Virginii. Aktor stwierdził, że istotnym zadaniem dla prezydenta USA jest potępianie bigoterii i nietolerancji.

​Arnold Schwarzenegger zaatakował Donalda Trumpa za jego komentarz w sprawie marszu białych suprematystów w Virginii. Aktor stwierdził, że istotnym zadaniem dla prezydenta USA jest potępianie bigoterii i nietolerancji.
To nie pierwszy przypadek, gdy Arnold Schwarzenegger atakuje w mediach Donalda Trumpa /Antony Jones /Getty Images

Republikański prezydent znalazł się pod ostrzałem ze wszystkich stron. Po tym jak marsz w Charlottesville w obronie pomnika generała Konfederacji zamienił się w pełen agresji pochód białych suprematystów i neonazistów, Trump - zdaniem wielu komentatorów - zawiódł opinię publiczną. Prezydent nie potępił bowiem aktów przemocy występujących w czasie marszu. Na konferencji prasowej stwierdził, że wina leży "po obu stronach sporu".

Tego rodzaju działania Trumpa wywołały ogromny skandal. Prezydenta skrytykowali nie tylko jego polityczni przeciwnicy. Wielu komentatorów i republikańskich polityków również nieprzychylnie odniosło się do zaistniałej sytuacji i potępiło słowa prezydenta.

Reklama

Jednym z krytykujących Trumpa jest aktor i były republikański gubernator Kalifornii - Arnold Schwarzenegger. W nagranym przez siebie wideo Austriak powiedział: "Jako prezydent tego wspaniałego narodu, masz moralną odpowiedzialność, by wysłać w świat jednoznaczną informację - że nie będziesz stać po stronie nienawiści i rasizmu".

"Nie ma dwóch stron bigoterii, nie ma dwóch stron nienawiści. Jeśli decydujesz się na marsz z flagą, która symbolizuje masakrę milionów ludzi - tu nie ma żadnych dwóch stron. Jedynym sposobem zagłuszenia wrzeszczącego, wściekłego głosu nienawiści jest przeciwstawienie mu równie głośnego, rozsądnego głosu. Twojego głosu, prezydencie Trump" - kontynuował aktor.

Schwarzenegger odniósł się także do wszelkich popierających suprematystów obywateli: "Pozwólcie mi być tak dosadnym, jak to możliwe - wasi bohaterowie to nieudacznicy. Wspieracie przegraną sprawę. Uwierzcie mi - ja znałem prawdziwych nazistów. Urodziłem się w Austrii w 1947 roku. Zaraz po skończeniu II wojny światowej. Dorastałem w środowisku złamanych ludzi, którzy wracali z walk przesiąknięci winą. Ludzi, którzy zostali zmanipulowani przez straceńczą ideologię. I mówię wam - duchy, które teraz idealizujecie, spędziły resztę swojego życia we wstydzie, a teraz smażą się w piekle".

To nie pierwszy przypadek, gdy znany aktor atakuje Trumpa. Schwarzenegger już wcześniej krytykował decyzje prezydenta Stanów Zjednoczonych dotyczące m.in. jego polityki w temacie zmian klimatycznych i imigracji. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Arnold Schwarzenegger | Donald Trump
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy