Armie Hammer: Skompromitowany aktor zmienił zawód?
Skandal obyczajowy z udziałem Armiego Hammera sprawił, że całkowicie załamała się kariera tego popularnego aktora. Czy w poszukiwaniu nowego zajęcia gwiazdor zdecydował się na przebranżowienie i został hotelowym konsjerżem? Tak wynika z ulotki reklamowej jednego z hoteli na Kajmanach. Szybko okazało się, że to żartem, za którym stoją pracownicy owego hotelu i sam Armie Hammer.
6 lipca media społecznościowe rozgrzała informacja o rzekomym nowym zajęciu Armiego Hammera. Na Twitterze pojawiła się ulotka hotelu Morritt's Resort mieszczącego się na Wielkim Kajmanie. Zaprezentowała ją producentka programu komediowego "Desus & Mero" - Muna Mire. "Rodzice mojego przyjaciela pojechali na wakacje na Kajmany, a Armie Hammer był ich konsjerżem" - napisała Mire.
Do tweeta dołączona została profesjonalnie przygotowana ulotka ze zdjęciem uśmiechniętego Armiego Hammera. "Witajcie na Kajmanach. Jestem waszym osobistym konsjerżem i zadbam o to, byście przeżyli tu najlepsze wakacje swojego życia. Oferuję darmowe zwiedzanie wyspy. Najlepszego miejsca do pływania, nurkowania, podziwiania dzikich żółwi i wycieczek wędkarskich" - czytamy na ulotce, na której wyszczególnione są również miejsca ze zniżkami dla osób ją posiadających.
Aktualnie tweety Mire zostały już usunięte. Wśród nich był też screen z prywatnej rozmowy przyjaciela producentki z rodzicami. "Dotarliśmy na miejsce. Zabawny fakt: naszym konsjerżem jest Armie Hammer. Aktor ze 'Śmierci na Nilu'. Co za upadek. Wychowywał się na Kajmanach, a w trakcie pandemii przeszedł piekło" - relacjonuje mama. "Jest waszym konsjerżem? Są plotki, że lubi jeść ludzi" - pada w odpowiedzi. Ostatnie zdanie to nawiązanie do skandalu, jaki wywołało oskarżenie Hammera o skłonność do kanibalizmu. Zarzuciło mu to kilka kobiet, z którymi romansował.
Sprawę wyjaśnił teraz portal "Variety", który skontaktował się z prawnikiem Hammera, Andrew Brettlerem. Potwierdził on to, co wcześniej wyznał dziennikarzom "Variety" jeden z pracowników hotelu na Kajmanach. Okazuje się, że pokazana w mediach społecznościowych ulotka powstała dla żartu. Hammer nie jest pracownikiem hotelu Morritt's Resort, a jego gościem. Przyjaźni się z kilkoma osobami z personelu hotelu i regularnie grywa z nimi w golfa.
Razem z nimi przygotował dla żartu te fałszywe ulotki i rozdał je hotelowym gościom. Jak podkreśla pracownik hotelu cytowany przez "Variety", żart zaczął żyć własnym życiem, a popularność ulotki w mediach społecznościowych przełożyła się na znaczny wzrost zainteresowania pobytem w hotelu. "Pracuję tu od 12 lat i nigdy nie mieliśmy tylu telefonów z pytaniami o rezerwację" - stwierdził pracownik Morritt's Resort.