Reklama

Animowany "Stuart Malutki 3"

Popularne filmy familijne "Stuart Malutki" i "Stuart Malutki 2" już wkrótce doczekają się kontynuacji. Ze względów finansowych producenci zdecydowali jednak, że nowe przedsięwzięcie nie zostanie zrealizowane jako kombinacja scen aktorskich i animacji cyfrowej, lecz powstanie całkowicie w komputerze. Obraz nie trafi na duże ekrany, lecz wejdzie prosto do obiegu video.

Pierwsza odsłona przygód małej myszki, bohatera znanej książki dla dzieci pióra E.B. White'a, trafiła do kin w 1999 roku, przynosząc w samych Stanach Zjednoczonych aż 140 milionów dolarów wpływów przy budżecie wynoszącym 103 miliony dolarów.

Realizacja drugiej opowieści o mówiącym zwierzątku adoptowanym przez ludzką rodzinę kosztowała już 120 milionów dolarów, a wpływy z jej dystrybucji wyniosły w 2002 roku zaledwie 65 milionów dolarów. Ta porażka dała twórcom do myślenia.

"Na tę historię nadal czekają miliony ludzi, lecz nakręcenie trzeciego, kosztownego filmu fabularnego mogłoby się nam nie opłacać" - stwierdził Douglas Wick ("Gladiator", "Zawód: Szpieg"), producent obu filmów o Stuarcie i zarazem pomysłodawca scenariusza sequela.

Reklama

"Widzowie kochają Stuarta, lecz zrobienie o nim następnego obrazu kinowego byłoby zbyt kosztowne" - potwierdziła Lucy Fisher, produkcyjna partnerka i zarazem żona Wicka.

Fisher ma nadzieję, że Michael J. Fox ("Powrót do przyszłości", "Powrót do przyszłości 2", "Podróż do przyszłości 3") zgodzi się po raz trzeci udzielić głosu animowanej myszce.

Aktor, dotknięty chorobą Parkinsona, od kilku lat bardzo rzadko występuje przed kamerą, częściej dubbingując rysunkowych bohaterów.

Stuart Malutki stał się już bohaterem serialu telewizyjnego, emitowanego w USA od marca do maja 2003 roku. Michael J. Fox przy nim nie pracował, jedynym aktorem z ekipy kinowej, który udzielił tam swojego głosu, był Hugh Laurie (Pan Malutki).

"Właśnie dostaliśmy scenariusz, który bardzo nam się podoba, lecz tym razem nie będzie żywych postaci, wszystko załatwią obrazy generowane komputerowo" - podsumował Douglas Wick.

Michael J. Fox, który ostatnio, wyjątkowo, zgodził się na rolę aktorską w jednym odcinku serialu "Scrubs", weźmie wkrótce udział w realizacji animowanego serialu "Magic 7".

Inni bohaterowie tego ostatniego przedsięwzięcia przemówią głosami m.in. Teda Dansona, Ice-T, Demi Moore, Jennifer Love Hewitt oraz Jamesa Earla Jonesa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael J. Fox | FOX | film | Animowany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy