Angelina Jolie autorką anonimowego wniosku o aresztowanie Brada Pitta
W 2016 roku Angelina Jolie oskarżyła Brada Pitta o to, że podczas wspólnej podróży samolotem zachowywał się agresywnie wobec niej i ich najstarszego syna Maddoxa. W pewnym momencie aktor miał nawet posunąć się do rękoczynów. W efekcie FBI wszczęło śledztwo, które zakończyło się oczyszczeniem aktora z zarzutów. Wtedy przeciwko FBI wpłynął anonimowy pozew, którego autorka domagała się wznowienia śledztwa i aresztu dla gwiazdora. Teraz okazuje się, że autorką tego pozwu była Jolie.
Rozstanie Brada Pitta i Angeliny Jolie z całą pewnością trudno uznać za polubowne i bezproblemowe. Laureatka Oscara publicznie zarzuciła eksmałżonkowi skłonność do przemocy, którą napędzało jego uzależnienie od alkoholu. O konflikcie pary zrobiło się głośno jesienią 2016 roku, gdy światło dzienne ujrzały szczegóły kłótni, do jakiej doszło między nimi na pokładzie ich prywatnego samolotu.
Pitt, który miał być wówczas pod wpływem środków odurzających, w pewnym momencie zaczął się awanturować. Aktorka twierdziła, że wylał na nią piwo, a w przypływie złości mocno chwycił ją za rękę, co doprowadziło u niej do urazu łokcia. Pitt miał także uderzyć podróżującego z nimi syna Maddoxa. Gwiazdor "Podziemnego kręgu" kategorycznie temu zaprzeczał.
Wskutek tych oskarżeń FBI wszczęło śledztwo, które zakończyło się oczyszczeniem aktora z wszelkich zarzutów. Kilka dni później Jolie wniosła pozew o rozwód i rozpoczęła procedurę ubiegania się o przyznanie jej pełnej opieki nad dziećmi. Na tym jednak sprawa feralnego lotu się nie zakończyła. W kwietniu FBI zostało pozwane za rzekome błędy i brak przejrzystości dochodzenia.
Wszystko wskazuje na to, że autorką pozwu, określaną w dokumentach jako "Jane Doe", jest sama Jolie. Takie wnioski wysnuł dziennikarz serwisu "Puck News" Eriq Gardner. Jego informator twierdzi, że jeden z badających tę sprawę agentów FBI przygotował oświadczenie dla Wydziału Kryminalnego Prokuratury Stanów Zjednoczonych w Los Angeles, w którym sugerował winę Pitta. Jego zwierzchnik zadecydował jednak o umorzeniu śledztwa. Jolie się o tym dowiedziała i złożyła anonimowy pozew jako Jane Doe.
W pozwie tym domagano się wznowienia śledztwa i aresztowania awanturującego się aktora, który miał "fizycznie i werbalnie" zaatakować małżonkę i swoje pociechy. Osoba z bliskiego otoczenia Pitta w rozmowie z serwisem "TMZ" stwierdziła tymczasem, że pozew ten złożono tylko po to, by zwrócić uwagę mediów na oskarżenia wysunięte przez Jolie pod adresem eksmałżonka.
"Brad został oczyszczony z zarzutów, bo nie istnieje choćby cień dowodu jego winy. Wszelkie informacje na ten temat są znane od lat" - zapewnia źródło portalu. Reprezentująca "Jane Doe" prawniczka Amanda Kramer podkreśla, że pozew złożono anonimowo w celu "zapewnienia ochrony swojej rodzinie". Z dokumentów sądowych wynika, że dzieci aktorki w wyniku incydentu "doznały trwałej traumy i urazu psychicznego".