Al Pacino: 83-latek znów zostanie ojcem. Nie wierzył, że to jego dziecko
Al Pacino nie wierzył, że to on jest ojcem nienarodzonego jeszcze dziecka. Gdy jego partnerka przekazała mu tę wiadomość, bez skrupułów wysłał ją na testy DNA.
W tym tygodniu gruchnęła wiadomość, że 83-letni Al Pacino po raz czwarty zostanie ojcem. O tym, że jego 29-letnia partnerka Noor Alfallah jest w ósmym miesiącu ciąży doniosły amerykańskie media, w tym serwis TMZ.
Teraz inny serwis, Showbiz411, powołując się na anonimowe źródła, poinformował, że Pacino był "zdumiony", gdy dowiedział się o tej ciąży. Informator delikatnie zauważył bowiem, że gwiazdor od niedawna ma problemy zdrowotne, które zwykle uniemożliwiają mężczyźnie zapłodnienie kobiety.
Showbiz411 poinformował również, że Pacino, który jest ojcem trójki dzieci: Julie Marie i bliźniaków: syna Antona Jamesa i córki Olivii, nie chciał już kolejnych potomków, o czym powiedziała w wywiadzie jego poprzednia dziewczyna, Meital Dohan.
Związek gwiazdora z Noor Alfallah miał się rozpocząć tuż przed pandemią. Kobieta szybko zaprzyjaźniła się z 22-letnią Olivią, której matką jest aktorka Beverly D'Angelo. "Nagle Fallah była wszędzie tam, gdzie była Olivia, szczególnie podczas pandemii" - stwierdził informator.
Później Pacino miał sądzić, że ten związek już się skończył, bo nie spotykali się od dłuższego czasu. Aż w końcu, gdy Noor Alfallah była w jedenastym tygodniu ciąży, dowiedział się od niej, że znowu zostanie ojcem.
Podejrzewając, że został oszukany przez kobietę, która słynie z tego, że umawia się z wieloma bogatymi, starszymi mężczyznami, Pacino od razu zażądał prenatalnego testu DNA. Ten miał wykazać, że... faktycznie, dziecko jest jego.